Węgry się wyłamują. "Zapłacimy w rublach, jeśli Rosja o to poprosi"

Węgry się wyłamują. "Zapłacimy w rublach, jeśli Rosja o to poprosi"

Dodano: 
Premier Węgier Viktor Orban
Premier Węgier Viktor Orban Źródło:PAP / Andrzej Lange
Węgry zapłacą za gaz w rublach, jeśli Rosja o to poprosi – zapowiedział premier Viktor Orban.

Pod koniec marca prezydent Rosji Władimir Putin podpisał dekret, na mocy którego zagraniczni kontrahenci mają płacić za gaz w rublach, grążąc zakręceniem kurka tym, którzy tego nie zrobią.

– Węgry zapłacą za przesył gazu w rublach, jeśli Rosja o to poprosi – powiedział premier Viktor Orban na konferencji prasowej w środę w odpowiedzi na pytanie Reutera.

Na kilka tygodni przed terminem płatności rachunków Komisja Europejska stwierdziła, że te kraje UE, których umowy wymagają płatności w euro lub dolarach, powinny się ich trzymać.

Minister spraw zagranicznych Węgier Peter Szijjarto powiedział wcześniej, że władze UE "nie mają żadnej roli" do odegrania w sprawie umowy dotyczącej dostaw gazu z Rosją, opartej na dwustronnym kontrakcie między jednostkami węgierskiego państwowego MVM i Gazpromu.

Emargo na rosyjski gaz i ropę. Węgry są przeciw

Reuters zwraca uwagę, że Węgry są jednym z nielicznych państw członkowskich UE, które odrzuciły sankcje energetyczne wobec Moskwy w odpowiedzi na inwazję na Ukrainę, którą Rosja nazywa "specjalną operacją wojskową".

Agencja przypomina, że Orban, którego rząd od ponad dekady utrzymuje bliskie stosunki biznesowe z Rosją, wygrał niedzielne wybory parlamentarne i będzie to jego czwarta kadencja z rzędu. W trakcie kampanii wyborczej Orban obiecywał, że jeśli zwycięży, Węgry nie zostaną wciągnięte do wojny i nie będą płacić za jej skutki.

Rząd w Budapeszcie od kilku tygodni pozostaje nieugięty i nie zgadza się na transport zachodniej broni na Ukrainę przez terytorium Węgier. Moskwa zagroziła, że dostawy broni dla Kijowa staną się celem rosyjskich wojsk.

Czytaj też:
Prof. Dudek: Orban nie jest dla PiS tak wielkim problemem, jak niektórzy sądzą
Czytaj też:
Zełenski: Zadzwoniłem do Orbana. Bał się

Źródło: Reuters
Czytaj także