Według ekspertów, rosyjska agresja na Ukrainę i nałożenie zachodnich sankcji już teraz obciążają najbiedniejszych członków rosyjskiego społeczeństwa, ponieważ rosną ceny i zaczyna brakować podstawowych towarów.
"Od 2014 roku i inwazji na Krym warunki życia Rosjan uległy pogorszeniu. (…) Umowa społeczna między Rosjanami a Putinem, często uważana za taką, w której obywatele zrzekają się pewnych swobód obywatelskich w zamian za stabilność i dobrobyt, jest obecnie zagrożona" – zauważono w analizie.
Jak wskazują eksperci, podczas gdy wskaźnik rozwoju społecznego ONZ, który ocenia postęp w zakresie poziomu życia, zdrowia i edukacji, plasuje Rosję wśród krajów o "bardzo wysokim rozwoju społecznym", inne dane wskazują na bardziej zniuansowaną rzeczywistość.
Skrajne bogactwo i skrajna bieda
"Rosja przeszła od egalitaryzmu z czasów sowieckich do skrajnego bogactwa i biedy. Wzrost gospodarczy w pierwszej dekadzie pod przywództwem Władimira Putina nieznacznie zmniejszył przepaść między bogatymi a biednymi, ale nierówności są nadal wyższe niż w większości krajów rozwiniętych" – podkreślają analitycy.
Zdaniem ekspertów, czynniki takie jak korupcja i niskie podatki dla bogatych pogłębiają różnicę w dochodach. Wskazują, że bezpłatna publiczna opieka zdrowotna i stosunkowo inkluzywny system edukacji najwyraźniej łagodzą nierówności, jednak wiele szpitali jest źle wyposażonych, a uniwersytety trudno porównywać z ich zagranicznymi odpowiednikami.
Federacja Rosyjska stoi w obliczu gwałtownej inflacji i ucieczki kapitału, jednocześnie zmagając się z możliwą niewypłacalnością po tym, jak Zachód nałożył na Moskwę sankcje, by ukarać Putina za inwazję na Ukrainę.
Czytaj też:
Niemieckie elity wzywają Ukrainę do kapitulacji. Powstał list otwarty do ScholzaCzytaj też:
Mer Mariupola skomentował słowa Putina. "Hitler mówił to samo o Żydach"