Węgry pierwsze. A Polska? Cóż…
  • Piotr GabryelAutor:Piotr Gabryel

Węgry pierwsze. A Polska? Cóż…

Dodano: 
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Leszek Szymański
PROSTO ZYGZAKIEM | Naprawdę nie wiem, jak to się stało, że perspektywy polskiej gospodarki są dziś oceniane jako najgorsze wśród wszystkich państw monitorowanych na całym świecie przez S&P Global.

W tym sensie, że to właśnie polscy przedsiębiorcy okazują się dziś największymi pesymistami na całej (w części monitorowanej przez S&P Global) kuli ziemskiej? Co sprawiło, że polski współczynnik PMI (Purchasing Managers’ Index – indeks zakupowy menedżerów) spadł u nas w sierpniu do historycznie najniższego poziomu zaledwie 40,9 pkt?

Jak mogło do tego dojść? Jak to było możliwe, skoro to przecież właśnie rząd Polski (a nie żaden inny) prowadzi najodpowiedzialniejszą z najodpowiedzialniejszych politykę – zarówno wewnętrzną, w tym gospodarczą, jak i zewnętrzną.

Cały felieton dostępny jest w 38/2022 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także