Jest wniosek o komisję śledczą ws. zboża. PiS i PO "próbowały zablokować"

Jest wniosek o komisję śledczą ws. zboża. PiS i PO "próbowały zablokować"

Dodano: 
Marszałek Sejmu RP Elżbieta Witek
Marszałek Sejmu RP Elżbieta Witek Źródło:PAP / Tomasz Gzell
Na ręce marszałek Sejmu Elżbiety Witek trafił wniosek o powołanie komisji śledczej w sprawie zboża z Ukrainy. Oprócz PiS próbowała go zablokować m.in. PO.

46 posłów złożyło podpis pod wnioskiem o powołanie komisji śledczej, która miałaby zbadać "przyczyny i skutki niekontrolowanego importu żywności z Ukrainy" – ustaliła Interia. To pokłosie afery zbożowej, która na szerszą skalę przebiła się do przestrzeni medialnej na początku tygodnia, choć niektóre ugrupowania próbowały o niej mówić znacznie wcześniej.

Afera zbożowa. Wniosek o komisję śledczą

Pod projektem uchwały podpisali się posłowie Konfederacji, PSL, Polski 2050, Porozumienia, koło Lewicy Demokratycznej i Kukiz’15.

Jak dowiedziała się Interia, wniosek opozycji dotyczący powołania komisji śledczej w sprawie zbadania sprawy trafił już na ręce marszałek Elżbiety Witek. Podpisało się pod nim 46 posłów, co oznacza, że powinien zostać poddany pod głosowanie.

"Na podstawie art. 111 Konstytucji RP niżej podpisani posłowie wnoszą projekt uchwały w sprawie powołania Komisji Śledczej do zbadania przyczyn i skutków niekontrolowanego importu żywności z Ukrainy" – czytamy pod wnioskiem Konfederacji podpisanym przez Krzysztofa Bosaka.

Poseł Konfederacji potwierdził doniesienia Interii. "Sprawę próbowały zablokować kierownictwa trzech najliczniejszych klubów, ale dzięki ponadpartyjnej współpracy poniższych klubów i kół dziś podczas głosowań udało się zebrać wymagane 46 głosów" – napisał parlamentarzysta na Twitterze.

twitter

Bosak: Wymyślili termin "zboże techniczne"

"Z aktualnej wiedzy o aferze zbożowej wyłania się obraz zamierzonego, szkodliwego, bezprawnego działania rządu PiS. Wymyślili termin «zboże techniczne» i zdjęli wszelkie kontrole, otwierając granice bardziej, niż wymaga rozporządzenie UE. Dlatego Konfederacja żąda komisji śledczej" – przekazał w środę za pośrednictwem Twittera Krzysztof Bosak.

– Aferę możemy nazwać zbożowo-drobiową bowiem zalew polskiego rynku towarami z Ukrainy w wyniku rozporządzenia UE, trwa od około roku, okazuje się być zalewem, który został świadomie dopuszczony i przyśpieszony przez rząd – powiedział Bosak podczas konferencji prasowej Konfederacji w Sejmie.

– Organizacje rolnicze szacują straty w polskim rolnictwie na miliardy. Minister Kowalczyk awansowany z funkcji ministra rolnictwa na szefa Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów oszukał polskich rolników, mówiąc o tym, że będą sprzedawać swoje zboże drożej. Okazuje się, że zboże, które wjeżdżało jako techniczne, było sprzedawane jako paszowe i do młynów jako spożywcze. Okazuje się, że służby państwowe odstępowały od prowadzenia standardowych kontroli (…) Unijne rozporządzenie nie znosiło badania standardów, tylko cła – powiedział Bosak.

– To, że polski rząd nacisnął na podlegle służby, żeby nie kontrolowały napływu płodów rolnych z Ukrainy, to jest w naszej ocenie złamanie prawa. Mamy do czynienia z działaniem rządu na wielką szkodę gospodarczą polskiego rolnictwa i z działaniem zamierzonym. Jak pisze "Rzeczpospolita", ten proceder ciągle trwa – mówił na konferencji Bosak, dodając, że jeśli jest to prawdą, mamy do czynienia z ogromną aferą gospodarczą.

Czytaj też:
Kosiniak-Kamysz: Już nie tylko zboże. Do Polski wjechał "techniczny miód"
Czytaj też:
Poseł PiS zdziwiony, że rządowi stawiane są zarzuty w sprawie zboża

Źródło: Interia.pl / YouTube, Janusz Jaskółka / Twitter
Czytaj także