Konfederacja ponownie ostrzega: Unijna opłata ETS2 uderzy w polskie rodziny

Konfederacja ponownie ostrzega: Unijna opłata ETS2 uderzy w polskie rodziny

Dodano: 
Członek zarządu i sekretarz partii Ruch Narodowy Anna Bryłka (Konfederacja)
Członek zarządu i sekretarz partii Ruch Narodowy Anna Bryłka (Konfederacja) Źródło:PAP / Rafał Guz
Na samym ETS 2 przeciętne gospodarstwo domowe straci od 1560 zł do 7000 zł rocznie – mówi Anna Bryłka z Konfederacji, ostrzegając przed Fit for 55.

Parlament Europejski przyjął niedawno kolejne elementy radyklanego pakietu Fit for 55. Chodzi o przepisy rozszerzające unijny system handlu emisjami (ETS 2) na budynki mieszkalne i transport.

Na pakiet Fit for 55 zgodził się w grudniu 2020 roku premier Mateusz Morawiecki, a Bruksela próbuje wprowadzić swoją ideologiczną agendę w bardzo szybkim tempie, nie zważając na fakt, że przynajmniej części europejskich państw, w tym Polski, po prostu na to nie stać.

Konfederacja ostrzega przed ETS 2 

Konfederacja od samego początku alarmuje ws. Fit for 55. We wtorek odbyła się kolejna konferencja prasowa ugrupowania w tym zakresie.

– ETS 2 ma objąć systemem certyfikowania budownictwo i transport drogowy. System ETS 2 jest elementem Fit for 55, czyli elementem całego „Europejskiego Zielonego Ładu” – przypomniała Bryłka.

– ETS 2 będzie polegał na tym, że kolejne sektory zostaną włączone w system certyfikowania. Najpierw, od 2027 roku będą to budynki komercyjne i transport komercyjny, a od 2029 roku system obejmie również prywatne budownictwo i prywatny transport drogowy.

– System będzie stosowany od dystrybutorów dostarczających paliwa do spalania w domach, do transportu drogowego. Krótko mówiąc, będzie to kolejny zaszyty podatek, podnoszący koszty życia przeciętnemu gospodarstwu domowemu. W zeszłym tygodniu Warsaw Enterprise Institute (WEI) opublikował raport, w którym podliczył, ile ten system będzie kosztował przeciętne gospodarstwo domowe. Według tych wyliczeń wygląda na to, że przeciętne gospodarstwo domowe straci od 1560 zł do 7000 zł rocznie. Cała gospodarka straci od 21 miliardów do 96 miliardów zł rocznie – powiedziała Bryłka.

W dalszej części konferencji polityk Konfederacji tłumaczyła, że opłaty te mogą ulec zwiększeniu, a koszty poniosą polskie rodziny.

– W gruncie rzeczy nie idzie tu o żadną troskę o planetę. Chodzi o to, żeby dobrać się do naszych kieszeni na wszystkie możliwe sposoby – Roman Łazarski.

Czytaj też:
Konfederacja: Religia klimatyzmu to szaleństwo. Przecież konsekwencje są oczywiste
Czytaj też:
"Czterokrotność budżetu Polski". Sasin: Zrobimy wszystko, by Fit for 55 nie wszedł w życie
Czytaj też:
Ozdoba: Unijna finansjera rujnuje kieszenie polskich rodzin

Źródło: YouTube, Konfederacja / DoRzeczy.pl
Czytaj także