Od 2011 r. Parlament Europejski i Komisja Europejska prowadzą wspólnie publiczny rejestr służący przejrzystości i zapobieganiu korupcji. Obecnie figuruje w nim oficjalnie ponad 12,5 tys. organizacji lobbingowych zatrudniających ok. 50 tys. pracowników.
Jak informują Wirtualne Media, powołując się na dane europejskiego oddziału zwalczającej korupcję organizacji Transparency International (TI), najwięcej firm lobbingowych działających w Brukseli jest zarejestrowanych w Belgii, Niemczech i Francji. Tematy, którymi się interesują, to przede wszystkim środowisko, badania i innowacje oraz działania klimatyczne.
Google ma 30 lobbystów w Brukseli
Najbardziej aktywne z nich to stowarzyszenie przedsiębiorców i pracodawców BusinessEurope (deklaruje, że zatrudnia 30 lobbystów), amerykański gigant technologiczny Google (pracuje dla niego 30 lobbystów) i europejski koncern lotniczy Airbus (posiada 11 lobbystów).
Od początku kadencji Ursuli von der Leyen jako przewodniczącej KE w grudniu 2019 r., lobbyści przeprowadzili blisko 20 tys. spotkań z urzędnikami w Brukseli. Najwięcej z nich dotyczyło Europejskiego Zielonego Ładu (2846).
Tysiące spotkań z komisarzami UE
Urzędnikiem, który odbył najwięcej spotkań z lobbystami (1068), jest Thierry Breton, komisarz do spraw rynku wewnętrznego. Na czwartym miejscu uplasował się wiceprzewodniczący KE i komisarz ds. Europejskiego Zielonego Ładu Frans Timmermans, który rozmawiał z lobbystami ponad 500 razy.
Państwa członkowskie UE różnie podchodzą do lobbingu i nie wszystkie go regulują. Austria, Francja, Niemcy, Irlandia, Litwa, Polska i Słowenia, a także hiszpański region Katalonii wprowadziły prawny wymóg rejestracji działalności grup interesu. Natomiast w Belgii, we Włoszech, w Holandii i Rumunii władze oferują lobbystom zachęty do dobrowolnej rejestracji.
Czytaj też:
"Demokracja jest atakowana". Metsola o aferze korupcyjnej w PE