KO: PiS wprowadzi paliwo na kartki. Orlen odpowiada: Próbują wywołać panikę

KO: PiS wprowadzi paliwo na kartki. Orlen odpowiada: Próbują wywołać panikę

Dodano: 
PKN ORLEN
PKN ORLEN Źródło: Materiały prasowe
PiS nam zaraz wprowadzi paliwo na kartki, to jest jakaś kpina – twierdzą posłowie KO. Orlen apeluje o niewywoływanie paniki.

Politycy Koalicji Obywatelskiej – Andrzej Domański, Jan Grabiec i Marcin Kierwiński – zorganizowali konferencję prasową przed stacją benzynową Orlenu w Warszawie. Mówili o braku paliw. – Te problemy cały czas występują i obawiamy się, że w najbliższych dniach jeszcze się nasilą. Orlen – czyli "nasz narodowy champion" jak mawia prezes Kaczyński – po przekształceniach dokonanych przez PiS i sprzedaży gdańskiej rafinerii Arabom nie jest w stanie dostarczać paliwa na stacje benzynowe. Co gorsze, nie ma żadnej komunikacji ze strony rządu w tej sprawie – oznajmił rzecznik PO Jan Grabiec.

Z kolei Marcin Kierwiński stwierdził, że "Orlen cały czas kłamie". – Nie ma żadnej informacji ze strony firmy, jak poważna jest sytuacja braku paliw. Dowiadujemy się, że złożono wniosek do ministra klimatu, aby uruchomić rezerwy obowiązkowe – mówił i stwierdził, że do rozwożenia paliwa zaangażowane jest wojsko. Polityk powiedział też, że KO wystąpi w poniedziałek z oficjalnym pytaniem do resortu, oczekując wyjaśnień w sprawie. – Mówiliśmy, że "PiS równa się drożyzna", ale teraz możemy również powiedzieć, że "PiS równa się awaria" – dodał.

Orlen odpowiada. Ważny apel

Na zarzuty stawiane przez KO odpowiedziało biuro prasowe Orlenu. "Jednoznacznie dementujemy pojawiające się w internecie sugestie o wykorzystywaniu przez ORLEN wojskowych rezerw paliwowych. Natomiast potwierdzamy, że tak jak wielokrotnie w przeszłości (np. podczas wzmożonego ruchu w okresie letnim), wojskowe cysterny wspierają naszą logistykę w szybszych dostawach paliw produkowanych i importowanych przez ORLEN" – czytamy na portalu X.

W kolejnym wpisie dodano: "W 2022 r. politycy opozycji próbowali wywołać panikę, publikując fejki o paliwach za 10 i 15 zł/l. Dziś próbują w podobny sposób doprowadzić do destabilizacji rynku paliwowego w Polsce. Kolejny raz apelujemy o niewywoływanie paniki i odpowiedzialność w swoich publicznych wystąpieniach".

twitterCzytaj też:
Mueller o spadku cen paliw: Cokolwiek rząd nie zrobi to jest źle

Źródło: X / Interia.pl
Czytaj także