Abonament na życie
  • Jacek PrzybylskiAutor:Jacek Przybylski

Abonament na życie

Dodano: 
Smartfon, zdjęcie ilustracyjne
Smartfon, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Pixabay / Domena publiczna
Modele subskrypcyjne dominują już nie tylko w grach, programach komputerowych, serwisach muzycznych czy filmowych. Dzięki uiszczanej co miesiąc opłacie można zamówić kawę za 1,99 zł dziennie lub włączyć „uśpione” funkcje w samochodzie, np. odblokować adaptacyjne zawieszenie, odblokować tryb autonomicznej jazdy, a nawet zmniejszyć promień zawracania.

Na rynku przybywa przedmiotów i usług, które nie są już na sprzedaż. Można je jednak wynająć. Prenumeraty kupuje się już nie tylko na ulubiony tygodnik (nie muszę pisać który, prawda?). Zamiast zbierania szafy z płytami DVD lub Blu-ray od lat wystarczy już tylko miesięcznie lub rocznie zapłacić za dostęp do serwisów z filmami i serialami (np. Netflix, Amazon Prime Video, Apple TV, Disney+, HBO Max etc.), a także za możliwość słuchania ulubionej muzyki poprzez muzyczne serwisy streamingowe (np. Spotify, Tidal, Deezer, Apple Music). Również większości programów – zarówno pakietów biurowych, jak i programów antywirusowych, graficznych etc. – nie kupuje się już na nośnikach, a jedynie pobiera na dysk i opłaca miesięczny lub roczny abonament. Podobnie jak z grami komputerowymi. W modelu subskrypcyjnym działają już też siłownie, a także sklepy (można zamówić regularne dostawy choćby takich produktów jak wino, kwiaty, miód, kosmetyki, maszynki do golenia, papier toaletowy, tusz do drukarki czy karma dla psów). Przybywa również firm, które przekonują, że abonament może być alternatywą dla posiadania produktów, które kiedyś każdy chciał mieć na własność, jak choćby samochodu. Auta w Polsce można już bez trudu wynająć na godziny, dni, miesiące lub lata. Przedsiębiorcy oferujący usługi zgodne z filozofią „Everything-As-A-Service” lub „Anything-As-A-Servive” (ang. wszystko jako usługa) zdobywają nie tylko coraz większą popularność, lecz także coraz większe dochody i lojalność klientów. Z raportu firmy Zuora wynika, że wartość przychodów firm działających w modelu abonamentowym wzrosła w latach 2012–2020 o 435 proc. Wzrost ich przychodów był zaś od pięciu do ośmiu razy większy niż w przypadku spółek z indeksu S&P 500. Według analityków UBS od 2020 do 2025 r. globalna wartość tzw. ekonomii subskrypcji ma zaś wzrosnąć z ok. 650 mld dol. aż do 1,5 bln dol. (tak właśnie: biliona – nie ma tu żadnego błędu w tłumaczeniu).

Z kolei eksperci z McKinsey szacują zaś wielkość rynku subskrypcji na 1,7–3 bln dol. Te liczby robią wrażenie na menedżerach coraz większej liczby przedsiębiorstw.

Cały artykuł dostępny jest w 46/2023 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także