"Bez jasności co do zmian w przepisach dotyczących praw autorskich do muzyki zawartych w ustawie Rendición de Cuentas z 2023 r. – potwierdzającej, że za wszelkie dodatkowe koszty odpowiedzialni są właściciele praw – Spotify niestety zacznie stopniowo wycofywać swoją usługę w Urugwaju od 1 stycznia 2024 r. i całkowicie zaprzestanie świadczenia usług do lutego, ze szkodą dla artystów i fanów" – czytamy w komunikacie spółki.
Spotify podał, że płaci już prawie 70 proc. z każdego dolara wygenerowanego z muzyki wytwórniom płytowym i wydawcom, którzy są właścicielami praw do muzyki oraz reprezentują i płacą artystom i autorom piosenek.
"Wszelkie dodatkowe płatności sprawiłyby, że nasza działalność stałaby się nie do utrzymania. Jesteśmy dumni z tego, że jesteśmy ich największym źródłem przychodów, które do tej pory wyniosły ponad 40 mld USD. A dzięki streamingowi przemysł muzyczny w Urugwaju wzrósł o 20 proc. tylko w 2022 roku" – czytamy dalej.
Zmiany, które mogłyby zmusić Spotify do płacenia dwa razy za tę samą muzykę sprawiłyby, że działalność polegająca na łączeniu artystów i fanów byłaby nie do utrzymania i "niestety nie pozostawia nam innego wyboru, jak tylko zaprzestać działalności w Urugwaju" – podkreślono w informacji.
Spotify opuszcza Urugwaj. Polska będzie następna?
Dyrektor ds. public affairs Spotify Dustee Jenkins, w komentarzu dla "Rzeczpospolitej" w marcu br. stwierdziła, że jeśli proponowana przez polski rząd zmiana w sprawie streamingu stałaby się prawem, działalność platformy w Polsce mogłaby stać się niewykonalna, podobnie jak w Urugwaju.
Spotify to szwedzki serwis streamingowy dający użytkownikom dostęp do muzyki oraz podcastów na licencji freemium. Firma oferuje cyfrowe, objęte prawami autorskimi nagrania muzyczne i podcasty, w tym ponad 82 mln utworów, pochodzących od wytwórni płytowych i firm medialnych.
Podstawowe funkcje Spotify są dostępne bezpłatnie, lecz z reklamami i ograniczonymi opcjami personalizacji. Dodatkowe opcje, takie jak słuchanie offline i słuchanie bez reklam, są oferowane za pośrednictwem płatnych subskrypcji.
Czytaj też:
Test "Do Rzeczy": Samsung HW-Q990C