Według obecnego stanu prawnego, opłaty za parkowanie w weekendy i święta mogą pobierać tylko miasta liczące powyżej 100 tysięcy mieszkańców w specjalnie utworzonych strefach. Mniejsze ośrodki, równie te turystyczne, w dni wolne od pracy i święta nie mają takiej możliwości.
Tymczasem, jak informuje serwis money.pl, posłowie KO przygotowali nowelę Ustawy o drogach publicznych, która kasuje zapis dotyczący liczby mieszkańców. "Miasta Polski od wielu lat borykają się z nadmierną kongestią (przeciążeniem i zatłoczeniem – przyp. red.) samochodową. W szczególności napływ samochodów w szczycie sezonu i w weekendy sprawia, iż powierzchnia zajęta przez samochody zaparkowane w centrach miast bywa większa niż całkowita powierzchnia dróg publicznych tego obszaru. Kierowcy w centrach miast wykorzystują do parkowania każdy wolny fragment przestrzeni, niszcząc przy tym zieleń miejską oraz uszkadzając niejednokrotnie zabytkową tkankę miejską" – głosi uzasadnienie poselskiego projektu, który wniesiono do Sejmu.
Odpowiedź na apele samorządów
Przedstawiciel wnioskodawców twierdzi, że to dobre rozwiązanie dla gmin turystycznych. – Zmiana w przepisach ma umożliwić mniejszym miejscowościom, szczególnie tym turystycznym, które są położone nad morzem czy w górach, pobieranie opłat za parkowanie w weekendy i w święta. W tym czasie gminy te są paraliżowane, bo turyści w sezonie zajmują każde dostępne miejsce parkingowe. Oczywiście im więcej turystów, tym lepiej dla tych samorządów, ale musimy także myśleć o mieszkańcach tych gmin – tłumaczy w rozmowie z money.pl poseł Jan Chmielewski. Stwierdza, że "nowelizacja przepisów to odpowiedź na apele samorządów. Tu nie chodzi o zarabianie na kierowcach, tylko po prostu o rotację miejsc parkingowych".
Pod projektem podpisali się przedstawiciele innych niż KO formacji koalicyjnych.
Czytaj też:
Nawet 500 zł mandatu za zakręcony grzejnik. Kontrolują temperatury w mieszkaniach