Bloomberg uzyskał dokumenty, z których wynika, że dla przedsiębiorstw kontrolowanych przez JSC Spechimiya, jedną z największych rosyjskich firm zajmujących się materiałami wybuchowymi, zamówiono dziesiątki tysięcy ton kwasu azotowego i mieszanki kwasów azotowego i siarkowego. Dostawy te są jednym ze sposobów, w jaki kraj utrzymuje swoją potęgę militarną pomimo poważnych ograniczeń ekonomicznych.
Jak Rosja unika sankcji
Zamówienia na zakłady kontrolowane przez Spechimię zostały złożone za pośrednictwem spółek zależnych producentów nawozów EuroChem Group AG i Uralkhim JSC. Z dokumentów wynika, że kwasy te stanowią kluczowe składniki produkcji trotylu, prochu strzelniczego i innych materiałów pędnych o kluczowym znaczeniu w wojnie Rosji z Ukrainą.
Jednocześnie EuroChem i Uralkhim wciąż unikają najsurowszych sankcji USA i UE, mających na celu osłabienie rosyjskiej potęgi militarnej, gdyż ich nawozy mają kluczowe znaczenie zarówno dla rolnictwa, jak i globalnego bezpieczeństwa żywnościowego.
Media donoszą, że wiele z 11 fabryk wymienionych w dokumentach jako "odbiorcy kwasu” zostało objętych sankcjami sojuszników Ukrainy za wspieranie rosyjskich działań militarnych. Firmy te produkują również materiały wybuchowe do "cywilnego użytku”. Autorzy artykułu nie są jednak w stanie zweryfikować, jaka część ich bieżącej działalności jest związana z produkcją "niezmilitaryzowaną”.
Dokumenty planistyczne zawierające numery zamówień wskazują, że dostawy kwasu zostały potwierdzone i zostaną dostarczone w ciągu roku. W komentarzu medialnym firma EuroChem stwierdziła jedynie, że jest "ważną częścią globalnego bezpieczeństwa żywnościowego” i że jej produkty przeznaczone są wyłącznie do użytku w rolnictwie i przemyśle cywilnym.
Dziennikarze podkreślają, że Rosja dostarcza około 1/4 wszystkich nawozów do Europy, a biznes ten przyniósł ponad 5 miliardów euro od lutego 2022 r. Unia Europejska pracuje nad nałożeniem karnych ceł na niektóre nawozy z Rosji i Białorusi, chociaż możliwości UE w zakresie dalszego ograniczania handlu są ograniczone koniecznością zapobiegania zakłóceniom w dostawach żywności.
Czytaj też:
UE podała warunek zniesienia sankcji wobec RosjiCzytaj też:
"Bankructwo zasad". Niepokojące doniesienia o Nord Stream