Branża ostrzega, że bez szybkiej interwencji państwa może dojść do masowego zamykania zakładów, upadku gospodarstw i trwałego uzależnienia Polski od importu cukru.
Dramatyczna sytuacja w cukrowniach
Z powodu niskiego popytu i presji cenowej, cukrownie zmuszone są do wyprzedaży zeszłorocznego cukru po stawkach niższych niż koszty produkcji. Jak informuje Krajowy Związek Plantatorów Buraka Cukrowego (KZPBC), wyprodukowanie kilograma cukru kosztuje obecnie ponad 2,50 zł, podczas gdy w sklepach detalicznych cukier sprzedawany jest nawet za 1,50 zł.
– Może to być korzystne dla konsumentów, ale dla rolników i cukrowni to dramat – tłumaczył Krzysztof Nykiel, prezes KZPBC, w rozmowie z Radiem ZET. Dodał również, że zakłady muszą opróżniać magazyny, by przygotować się na przyjęcie tegorocznych zbiorów, co jeszcze bardziej pogłębia kryzys.
Nieopłacalne uprawy
Największe obawy dotyczą przyszłości upraw buraka cukrowego w Polsce. Według rolników obecne stawki skupu sprawiają, że produkcja staje się całkowicie nieopłacalna. Z danych Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa wynika, że ceny skupu buraków spadły o ponad 30 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym.
– Wielu plantatorów rozważa rezygnację z upraw – alarmuje KZPBC i podaje, że dodatkowym zagrożeniem dla krajowej produkcji jest rosnący import cukru trzcinowego, który jest tańszy od cukru produkowanego w Polsce. Branża obawia się, że podpisanie umowy o wolnym handlu między Unią Europejską a krajami Mercosuru może doprowadzić do zalania europejskiego rynku tanim cukrem spoza UE, co jeszcze bardziej pogorszy sytuację polskich producentów.
Branża apeluje do rządu
W odpowiedzi na rosnący kryzys, Krajowy Związek Plantatorów Buraka Cukrowego wystosował oficjalny apel do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi o pilną interwencję. Wnioskują m.in. o wprowadzenie systemu rekompensat za przechowywanie cukru, wsparcie finansowe dla plantatorów buraka cukrowego oraz ochronę rynku przed nadmiernym importem.
Z danych ministerialnych wynika, że między lutym 2024 a majem 2025 cena tony cukru spadła z około 3500 zł do 2150 zł — to niemal 40 proc. spadku w ciągu zaledwie kilku miesięcy. Branża ostrzega, że jeśli nie zostaną wdrożone odpowiednie środki pomocowe, Polska może stracić własną produkcję cukru i zostać całkowicie uzależniona od importu.
Czytaj też:
Umowa UE-Mercosur priorytetem nowej prezydencji w Radzie UECzytaj też:
"Złapcie się za kieszenie". Europoseł ostrzega ws. unijnego budżetu
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
