Ten koncern ma najwięcej stacji. Zdecydowany lider

Ten koncern ma najwięcej stacji. Zdecydowany lider

Dodano: 
Stacja Orlen
Stacja Orlen 
Orlen zarządzał największą w Polsce siecią 1 957 stacji paliw na koniec września 2025 r. (+1 w porównaniu do danych na koniec sierpnia, +22 r/r) – wynika z danych zebranych przez ISBnews.

Na drugim miejscu uplasował się koncern bp z 577 stacjami (+1 m/m, +6 r/r), a na trzecim – Moya z 529 stacjami (+1 m/m, +38 r/r).

Łącznie sześciu największych operatorów w Polsce, do których należą także MOL, Shell i Circle K, zarządzało siecią 4 372 stacji (-2 m/m, +50 r/r).

Ranking największych sieci stacji paliw w Polsce na koniec września 2025 r. przedstawia się następująco:

1. Orlen – 1 957 stacji (+1 m/m, +22 r/r)

2. bp – 577 (+1m/m, +6 r/r)

3. Moya – 529 (+1 m/m, +38 r/r)

4. MOL – 461 (bez zmian m/m, -15 r/r)

5. Shell – 454 (-4 m/m, -2 r/r)

6. Circle K – 394 (-1 m/m, -4 r/r)

Łącznie sześciu największych operatorów dysponowało 4 372 stacjami, co stanowiło ok. 55,1 proc. wszystkich stacji paliw w Polsce (w porównaniu do liczby 7 937 placówek na koniec 2024 r. wg Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego – POPiHN).

We wrześniu swoją sieć powiększyły Orlen, bp i Moya (wszystkie o 1 stację), MOL nie zmienił stanu posiadania, a sieci Shell i CircleK uległy zmniejszeniu, odpowiednio o 4 i 1 placówkę.

Tyle Polacy zapłacą za paliwo

Ceny ropy naftowej znajdują się obecnie niemal najniżej w tym roku i ten trend powinien być kontynuowany – ocenił w rozmowie z ISBnews wicedyrektor Działu Analiz XTB Michał Stajniak.

Presja na obniżki powinna występować także na krajowym rynku paliw.

"Ropa naftowa reagowała dosyć dużymi spadkami w ostatnich tygodniach w związku ze znacznym wzrostem podaży, przede wszystkim ze strony OPEC Plus, i również brakiem oczekiwań tego, że miałoby dojść do jakichś problemów związanych z dostawami ropy naftowej czy paliw z Rosji. Niemniej trzeba zwrócić uwagę, że sytuacja, jeżeli chodzi o dostępność paliw w Rosji, jest dosyć dramatyczna. Jest to związane oczywiście z szeregiem ataków Ukrainy na infrastrukturę naftową w Rosji, co prowadzi do tego, że paliwa w Rosji są mało dostępne. To paradoksalnie może doprowadzić do tego, że Rosja zwiększy eksport ropy naftowej ze względu na to, że przerabia mniej ropy, więc musi ją gdzieś wykorzystać, a ma ograniczone możliwości składowania ropy naftowej" – powiedział ISBnews Stajniak.


Inwestuj w wolność słowa.
Akcje Do Rzeczy + roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Opracował: Aleksander Majewski
Źródło: ISBnews
Czytaj także