"Złoty chłopiec" PO. Opłaty za spotkania i groźby

"Złoty chłopiec" PO. Opłaty za spotkania i groźby

Dodano: 
Wejście do Biura Krajowego Platformy Obywatelskiej RP przy ul. Wiejskiej w Warszawie
Wejście do Biura Krajowego Platformy Obywatelskiej RP przy ul. Wiejskiej w Warszawie Źródło: PAP / Jacek Turczyk
Grał w piłkę z Donaldem Tuskiem, a dziś – jak wynika z ustaleń mediów – pobiera opłaty za spotkania z ministrami. – Nie znosi sprzeciwu, a jak ktoś mu się stawia, to kończy się groźbami – mówią koledzy.

Portal Onet.pl opisuje karierę Macieja Boguckiego, 39-latka, który w świecie polityki funkcjonuje już drugą dekadę. "Prywatnie zna się z ministrem finansów Andrzejem Domańskim, przyjaźni z wiceministrami sprawiedliwości Arkadiuszem Myrchą oraz rozwoju i technologii Michałem Jarosem. Ten ostatni był nawet drużbą na jego ślubie" – czytamy.

Tygodnik "Newsweek" informował, że ABW w okresie poprzednich rządów PO zainteresowała się jego relacjami z ówczesnym ministrem sportu Andrzejem Biernatem. Chodziło o wpływ przedsiębiorcy na pracę resortu.

Spotkania z ministrami za pieniądze

Jak zauważa Onet, "dziś Maciej Bogucki nie jest już żadnym chłopcem, a przedsiębiorcą branży PR działającym na styku biznesu i dużej polityki". "Dzięki swojej przeszłości ma dostęp do gabinetów najważniejszych ministrów obecnego rządu. Jego spółki pracują m.in. dla Orlenu, PGE, Agencji Rozwoju Przemysłu oraz należącej do niej spółki ARP TFI" – relacjonuje portal.

Jacek Harłukowicz opisuje, że firma Boguckiego, organizująca spotkania na styku biznesu i polityki, w zamian za opłatę umożliwia rozmowy "z wybranymi uczestnikami on-side (w dedykowanej sali spotkań podczas wydarzenia)". Chodzi o spotkanie z wybranym ministrem, wiceministrem lub innym przedstawicielem administracji rządowej "w nieskrępowanej atmosferze". Cena oferowanego pakietu, w zależności od rodzaju spotkania, wynosi od 15 do 35 tys. zł.

"Prócz tego Boguccy oferują swoim klientom udział w 'śniadaniach biznesowych Leader Mornig', których uczestnicy mogą przy kawie rozmawiać z politykami, uchwalającymi prawo i regulacje" – relacjonuje Onet.

Groźby pod adresem niedoszłego klienta

Działalność Boguckiego ma jednak również inny wymiar. Jacek Harłukowicz dotarł do akt sądowych sprawy, którą zajęła się prokuratura z zawiadomienia prezesa jednej ze spółek Skarbu Państwa. Ówczesny szef Świętokrzyskiej Grupy Przemysłowej Industria odmówił bowiem właścicielowi spółki Horizon zawarcia umowy na świadczenie usług PR.

"[imię i nazwisko] złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Macieja Boguckiego w związku ze skierowanymi wobec niego wulgarnymi i obraźliwymi słowami oraz stwierdzeniem »radzę oglądać się przez ramię«. W złożonym zawiadomieniu [imię i nazwisko] wskazał na źródło konfliktu pomiędzy nim a Maciejem Boguckim. [imię i nazwisko] jest prezesem Świętokrzyskiej Grupy Przemysłowej Industria S.A., natomiast Maciej Bogucki prowadzi firmę w obszarze public affairs — Mais Group, z którą [imię i nazwisko] nie zawarł umowy na obsługę Industrii i nie skorzystał z rekomendowanej przez niego kancelarii prawnej" – można przeczytać w protokole jednej z sądowych rozpraw, do treści której dotarł Onet.

PiS reaguje na doniesienia

Do sprawy odniosło się Prawo i Sprawiedliwość na swoim oficjalnym profilu na portalu X.

twitter

"'Złoty chłopiec' Platformy Obywatelskiej pobierał opłaty za organizowanie spotkań z ministrami. Tym, którzy się stawiali groził" – czytamy.

Jak podkreślają politycy PiS: "To nie gangsterzy. To nie film sensacyjny".

"To polityczne zaplecze Platformy Obywatelskiej" – dodają.

Czytaj też:
"Musimy być przygotowani na twarde środki". Niepokojące słowa Tuska
Czytaj też:
Sikorski zamiast Tuska? Polacy odpowiedzieli


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Źródło: Onet.pl / Newsweek, DoRzeczy.pl
Czytaj także