W lutym 2023 roku na posiedzeniu Parlament Europejski zatwierdził nowe cele redukcji emisji CO2 wytwarzanych przez samochody osobowe i dostawcze. W praktyce doprowadzą one do zakazania aut spalinowych w UE, który ma wejść w życie od 2035 roku.
Od tego czasu sytuacja na rynku motoryzacyjnym w Europie wyraźnie się zmieniła. Jeden z największych producentów aut na świecie, niemiecki koncern VAG wpadł w poważne problemy finansowe. Z drugiej strony rosnąca popularność chińskich samochodów budzi niepokój firm na Starym Kontynencie.
Z tego powodu kanclerz Niemiec Friedrich Merz chce, aby Unia Europejska zrewidowała swoje plany dotyczące zakazu aut spalinowych. Polityk podkreślił, że obecne regulacje unijne, które mają wyeliminować nowe auta benzynowe i diesle od 2035 roku "są dużym wyzwaniem dla niemieckiego sektora motoryzacyjnego". Merz uważa, że branża powinna mieć możliwość samodzielnego wyznaczania drogi do neutralności klimatycznej.
KE zmieni przepisy pod naciskiem Niemiec?
Jak wynika z rozmowy unijnego komisarza ds. transportu Apostolostasa Dzidzikostasa z niemieckim "Handelsblatt", Komisja Europejska jest skłonna rozmawiać na temat zmian w przepisach dotyczących aut spalinowych. Dzidzikostas przyznał, że Bruksela jest otwarta "na wszystkie technologie".
– Chcemy trzymać się naszych celów, ale musimy przy tym uwzględnić wszystkie ostatnie wydarzenia geopolityczne. Musimy uważać, aby nie zagrozić naszej konkurencyjności, a jednocześnie pomóc europejskiemu przemysłowi w utrzymaniu przewagi technologicznej. Dlatego też badamy, w jaki sposób można najlepiej wzmocnić europejski łańcuch wartości w sektorze motoryzacyjnym – na przykład poprzez ukierunkowane kryteria preferencji UE – stwierdził komisarz.
Dzidzikostas wskazał, że apel Merza dotyczący branży motoryzacyjnej spotkał się w KE ze zrozumieniem. Komisarz przypomniał, że na początku przyszłego roku ma zostać zaprezentowany nowy pakiet motoryzacyjny, w którym mają zostać zawarte łagodniejsze limity CO2 dla flot samochodowych, a także proponować nowe zachęty dla samochodów elektrycznych we flotach firmowych. Jak zapewnił Dzidzikostas, pakiet będzie zawierał "wszystko, od zmiany celów dotyczących emisji CO2 po floty firmowe i wiele innych kwestii".
Czytaj też:
Chińskie elektryki zalewają świat. Europa w tyleCzytaj też:
Większość Niemców przeciwko zakazowi sprzedaży aut spalinowych
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Kup akcje już dziś – roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
