Informację tę podało RMF FM. Rząd ma opóźnić decyzję w sprawie handlu w niedzielę. Według dziennikarzy radia, Prawo i Sprawiedliwość ma obawiać się buntu związkowców z "Solidarności". Ograniczenie i ostateczny zakaz handlu w niedzielę był inicjatywą związkowców, którzy nie byliby zadowoleni z powrotu do poprzednich przepisów.
Oficjalnie rząd opóźnia decyzję, bo oczekuje wciąż na wyniki analiz w tej sprawie. Nie zmienia to faktu, iż w najbliższy wtorek minister przedsiębiorczości Jadwiga Emilewicz ma zaprezentować swój pierwszy raport dot. zakazu handlu w niedzielę. Wnioskiem dokumentu ma być to, że potrzebne są kolejne miesiące analiz i badań w tej kwestii.
Zupełnie inną informację podała wcześniej sama minister. – Na najbliższym posiedzeniu rządu będę prezentować raport [dot. zakazu handlu w niedzielę], który przygotowaliśmy w ministerstwie. Zbadaliśmy, co robią Polacy w wolne niedziele, czy środki które wydawali w sklepach zostają na kontach oszczędnościowych – stwierdziła Emilewicz w rozmowie z portalem Gazeta.pl. – To są bardzo ciekawe dane, które mocno polemizują z tymi, które są dzisiaj dostępne na rynku, a które zamawiane są przez sklepy wielkopowierzchniowe. Myślę, że rewolucji w zakresie legislacyjnym nie będzie – dodała.
Czytaj też:
Sondaż nie pozostawia wątpliwości. Polacy przeciwni zakazowi handlu we wszystkie niedzieleCzytaj też:
"Prezes podjął decyzję na 90 proc". Rekonstrukcja rządu jeszcze przed wyborami?