Dzisiaj przed sejmową komisja śledczą ds. VAT zeznawał przewodniczący PO Grzegorz Schetyna. Polityk odniósł się do tego przesłuchania na antenie Polsat NEWS. Jak podkreślił, nie ma zarzutów jeśli chodzi o technikę rozmowy. – Wszystko prowadzono w normalny sposób – dodał. Schetyna wyraził jednak wątpliwości co do terminu w którym odbyło się przesłuchanie. – Tuż przed wyborami zapraszani są liderzy i byli przewodniczący Platformy. Dziś ja, później Ewa Kopacz i Donald Tusk – wskazywał.
– Chodzi o to, by komisja śledcza była instytucją demokracji parlamentarnej, a nie młotem na opozycję. Być może to jest najważniejsze, by uderzyć w opozycję – mówił gość Bogdana Rymanowskiego.
Schetyna pytany był również o wpis na Twitterze szefa komisji Marcina Horały. "W sprawach VAT Grzegorz Schetyna zeznaje: „Wszystkie ważne decyzje podejmował premier Tusk w KPRM”. Grubo. Na drugi raz Donald Tusk dwa razy się zastanowi zanim nie poda ręki" – napisał polityk PiS. W odpowiedzi na to lider PO stwierdził: "Przed komisją mówiłem przez 6 godzin i jeżeli tyle zrozumiał poseł Horała, to znaczy, że odniosłem porażkę edukacyjną i niczego nie zrozumiał".
Czytaj też:
"Właśnie wsypał Tuska". Schetyna zeznaje przed komisją ds. VAT
Polityk odniósł się również do zatrzymania osoby podejrzanej o dokonanie profanacji wizerunku Matki Bożej Częstochowskiej w Płocku. – Czy papież Franciszek, który przyjmuje krzyż tęczowy, czy też podlega temu paragrafowi, czy też łamie prawo? Musimy mieć dystans do tych kwestii – mówił przewodniczący PO.
Czytaj też:
"Ta informacja obiegła niemal cały świat". Tusk o zatrzymaniu Podleśnej
Komentarze