Nawiązując do niedawnego wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. drukarza, który odmówił usługi fundacji LGBT, Dawid Mycek-Kwieciński i Jakub Kwieciński-Mycek zapowiedzieli, że będą bojkotować cały szereg osób. Wśród nich są: członkowie i sympatycy PiS, sędziowie Trybunału Konstytucyjnego, pracownicy i słuchacze Radia Maryja.
"Uprzejmie informujemy, iż zgodnie z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego i przysługującym nam w jego mocy prawem, od dnia 25 czerwca w naszych apartamentach nad morzem nie przyjmujemy gości, którzy:
- są członkami, bądź sympatykami Prawa i Sprawiedliwości
- są sędziami dublerami w Trybunale Konstytucyjnym
- są pracownikami, lub słuchaczami Radia Maryja
- są członkami Ruchu Narodowego lub wyznają poglądy faszystowskie
- są wiernymi widzami "Wiadomości" Telewizji Polskiej lub TVP Info i identyfikuje się z treściami przekazywanymi w tych mediach.
A kategoryczny zakaz zbliżania się do naszych mieszkań mają bliźniaki jednojajowe, które obchodziły 70-te urodziny 18 czerwca i mają 168 cm wzrostu" – napisali przedsiębiorcy na Facebooku.
Obaj mężczyźni byli dzisiaj gośćmi programu Onet.pl, w którym wypowiadali się na temat obecnej sytuacji w Polsce.
– Oczywiście, że decyzja Trybunału Konstytucyjnego nam nie przypadła nam do gustu, ale uznaliśmy, że kij ma dwa końce, więc czemu ma działać tylko w jedną stronę. Uznaliśmy, że w naszych apartamentach nad morzem nie będziemy przyjmować członków i sympatyków PiS czy dublerów z Trybunału Konstytucyjnego – stwierdził Dawid Mycek-Kwieciński.
– Obecna Polska zaczyna przypominać mi Niemcy pod koniec lat 30-stych i jestem tym przerażony i zastanawiamy się, czy nadal jeszcze w tym kraju warto być – mówił w programie Jakub Kwieciński-Mycek.
Czytaj też:
Bodnar zabrał głos ws. zwolnionego pracownika IKEICzytaj też:
"Katolicy last minute". Ziemkiewicz bezlitośnie o PSL