Faworytami spotkania byli Brazylijczycy. Ich trener Renan dal Zotto powołał najsilniejszy skład. W barwach Brazylii zagrali m.in. Bruno Rezende i Ricardo Lucarellim. W zupełnie innej sytuacji byli Biało-Czerwoni, którzy stanęli do meczu w rezerwowym składzie. Powód? Najlepsi zawodnicy polskiej reprezentacji przygotowują się do turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk, trenując w Zakopanem.
Wynik spotkania okazał się niespodzianką. Polacy grali bez kompleksów, co wyraźnie zaskoczyło reprezentację Brazylii. Pierwszy set przyniósł zwycięstwo Polaków 25:23. W drugim sytuacja się odwróciła i to nasi rywale zwyciężyli dwoma punktami (23:25). Trzeci set przyniósł zwyciestwo Biało-Czerwonych (25:21), a kolejny znów Brazylijczyków (21:25). Wynik meczu rozstrzygnął się w tie-breaku, w którym nasza reprezentacja pokonała rywali 15:9.
W nocy z czwartku na piątek biało-czerwoni zmierzą się z Iranem.