Zdjęcie kiosku na skrzyżowaniu ulic Mickiewicza i Zwierzynieckiej w Poznaniu opublikowała na Facebooku Grupa Stonewall, działająca na rzecz postulatów środowisk LGBT. Na fotografii było widać wyeksponowaną za witryną "Gazetę Polską" i wystającą z niej naklejką "Strefa wolna od LGBT". Zdjęcie zamieszczone przez Grupę Stonewall miało sprawiać wrażenie, jakby naklejka była przyklejona do witryny przez kioskarza.
Na bojkocie kiosku, do którego nawoływali na Facebooku działacze Grupy Stonewall, się nie skończyło. Około godziny 17. doszło do ataku na pana Ryszarda - sprzedawcę w tym właśnie punkcie kiosku Ruchu.
– Przyszła do mnie młoda dziewczyna. Miała na sobie koszulkę z orłem na tęczowym tle. Zapytała, czy mam coś przeciwko osobom LGBT. Powiedziałem, że nie, jestem kioskarzem i sprzedaję gazety. Zarówno z lewa, jak i prawa – relacjonował pan Ryszard. Na to kobieta miała stwierdzić, że "w takim razie to dla niego". Następnie wylała na sprzedawcę nieznaną ciecz.
Substancją oblany został nie tylko pan Ryszard, ale również sprzęt w kiosku - terminal płatniczy i komputer, oraz inne gazety.
– Szkoda, że nie udało nam się porozmawiać dłużej. Ta wystawka z przodu kiosku jest newsowa. Są tam najświeższe numery gazet, które danego dnia z jakiegoś powodu są ciekawe. Jeśli do gazety jest coś dodawane, to także zostaje wyeksponowane. Czasem książka, czasem torba na zakupy, a czasem naklejka. Nie wiedziałem, że ta sprawa wywołuje aż takie emocje i że ktoś może mnie z jej powodu zaatakować – wyjaśniał pan Ryszard. Dodał, że jako sprzedawca nie może selekcjonować sprzedaży według swojego uznania. Podkreślił, że często wyeksponowane są także czasopisma takie, jak "Gazeta Wyborcza", "Polityka" czy "Przekrój".
Pan Ryszard tłumaczył także, że nie wiedział o sądowym zakazie sprzedaży "Gazety Polskiej" z naklejką "Strefa wolna od LGBT". – Dowiedziałem się tego dopiero po skończonym dniu pracy. To jest kiosk Ruchu, dostaję do sprzedaży gazety i to robię – powiedział.
Jak tłumaczy na Facebooku Grupa Stonewall, jej działacze nie popierają napaści na kioskarza. Celem postu miał być bojkot rzeczonego punktu Ruchu.
Czytaj też:
"Gazeta Polska" musi usunąć naklejki dot. LGBTCzytaj też:
Kara dla proboszcza za wpisy o LGBT. Ksiądz znika z Twittera