Tabloid powołuje się na bliskiego współpracownika prezesa PiS. Stanisław Pięta nie znajdzie się na żadnej liście wyborczej partii. Taka ma być decyzja całego kierownictwa formacji.
– Nasz prezes był wściekły na Piętę, kiedy ponad rok temu wyszły na jaw informacje o romansie polityka – przyznaje rozmówca "Super Expressu". Jak zaznacza, za Piętą ciągnie się też inny skandal, który mógłby - zdaniem kierownictwa partii - zostać wykorzystany przez opozycję.
Przypomnijmy, że skandal wokół Stanisława Pięty wybuchł po publikacji "Faktu" z 2018 roku, gdy tabloid ujawnił szczegóły romansu polityka z jego współpracownicą, Izabelą Pek. Okazało się ponadto, że poseł PiS miał oferować kobiecie posady w PKN Orlen oraz przedstawiać swoje plany polityczne w bardzo wrażliwych kwestiach, m. in. w walce z terroryzmem.
Po wybuchu afery Pięta został zawieszony w PiS i wyrzucony z dwóch komisji. Pozostawał do tej pory posłem niezrzeszonym.
Czytaj też:
Afera z lotami Kuchcińskiego. Do akcji wkracza Kaczyński