– Czerwona zaraza już po naszej ziemi na szczęście nie chodzi. Co wcale nie znaczy, że nie ma nowej, która chce opanować na dusze, nasze serca i nasze umysły. Nie marksistowska, bolszewicka, ale zrodzona z tego samego ducha. Nie czerwona, ale tęczowa – mówił podczas Mszy świętej będącej częścią krakowskich obchodów 75. rocznicy Powstania Warszawskiego arcybiskup Marek Jędraszewski.
Jego słowa wywołały falę krytyki w środowiskach lewicowych. Zareagował także lider Wiosny. Robert Biedroń zapowiedział, że w sprawie arcybiskupa Jędraszewskiego zamierza napisać do papieża Franciszka. Nazwał duchownego "diabłem wcielonym".
Skandalicznych słów wobec arcybiskupa Jędraszewskiego użyła Joanna Scheuring-Wielgus. W jednym z wpisów na Twitterze napisała, że kapłan używa "języka nazistów".
"W 1994 wielu katolickich księży przyłożyło rękę do ludobójstwa w Rwandzie. W 2019 katolicki biskup w Polsce mówi językiem nazistów. Mówi o ludziach zaraza. W Rwandzie na początku też padały słowa, a potem w 100 dni zamordowano 1mln ludzi. Zabijał sąsiad sąsiada" – napisała posłanka.
twitter
Czytaj też:
Biedroń atakuje abp. Jędraszewskiego. "To diabeł wcielony”