Wściekłość i władza
  • Piotr GociekAutor:Piotr Gociek

Wściekłość i władza

Dodano:   /  Zmieniono: 
 
Rządzący Polską PiS znalazł się w sytuacji, kiedy jednocześnie jedzie na rowerze i próbuje go naprawiać. Tym bardziej szkodzi mu to, że za wiele sił traci na walkę z problemami, które sam wytwarza

To był długi miesiąc miodowy, ale właśnie się skończył. Przed rządem Zjednoczonej Prawicy wyrasta tor przeszkód, co nie jest zaskoczeniem, gdy wspomni się ambicje Jarosława Kaczyńskiego (demontażu III RP) i hojne obietnice Beaty Szydło z kampanii wyborczej. Zaskoczeniem jest natomiast, że w tym ważnym momencie partia rządząca najwięcej wysiłku musi marnować na walkę z problemami, które sama stworzyła. Wysyła przy tym sprzeczne sygnały i ma poważne kłopoty z budowaniem wizerunku oraz dbałością o spójność przekazu. A raf jest wiele: gorsza, niż się spodziewano, koniunktura w gospodarce, katastrofa wizerunkowa związana z niechlujnym przygotowaniem podatku od hipermarketów, równie kompromitujący finał próby stworzenia mediów narodowych, narastający w rządzie lęk przed konfrontacją z protestami kolejnych grup zawodowych (służba zdrowia, nauczyciele, rolnicy), wciąż niewygaszony spór o Trybunał Konstytucyjny i wreszcie najgłośniejsza w ostatnich dniach sprawa obsady spółek Skarbu Państwa. (...)

FOT. WOJCIECH STRÓŻYK/REPORTER

Cały artykuł dostępny jest w 39/2016 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także