Michał Kołodziejczak opuszcza szeregi swojej partii Zgoda. Kontrowersyjny działacz zarejestrował formację w lipcu. Zapowiadał, że poprowadzi ją w wyborach do parlamentu. O swojej decyzji poinformował na Facebooku.
"Niestety mimo wszelkich podjętych przeze mnie prób rozwiązania tej sprawy, okazało się, że niektóre osoby, z którymi współtworzyliśmy ten projekt nie są tak naprawdę zainteresowane walką o nasz program, a jedynie realizacją swoich, partykularnych interesów. Nie da się tworzyć tak ambitnego i świeżego projektu bez ciężkiej pracy wszystkich stron" – tłumaczy we wpisie Kołodziejczak.
Zdaniem lidera AGROUnii, dalsza jego działalność w ramach Zgody mogłaby zaprzepaścić wysiłki innych, idealistycznie nastawionych aktywistów. "(...) Nie mogę pozwolić na to, by ludzie pełni ideałów i chęci prawdziwej zmiany, zmarnowali swój potencjał, a tak uważam - stałoby się w ZGODZIE" – ocenia w swoim poście Kołodziejczak. Dodaje także, że w polskiej polityce potrzebna jest wciąż "głęboka odnowa" i "wymiana starych układów".
"Gorycz porażki, która dziś czuję, przekujemy w przyszłości na jeszcze większą siłę do działania" – zapowiada przewodniczący AGROUnii sugerując, że nie rezygnuje całkowicie z działalności politycznej.
Czytaj też:
"Partia centrowa, nie prawicowa". Lider AGROunii zarejestrował partię Zgoda
Czytaj też:
Rolnicy boją się powrotu PO do władzy