Polityk mówił o depopulacji i zastoju gospodarczym jako o "dwóch zjawiskach ściśle ze sobą powiązanych".
– Jak to powiedział jeden z ministrów tamtego rządu, ziemie wschodnie to oni mają... już nie powiem gdzie, a państwo się domyślą – stwierdził Kaczyński.
Dalej przekonywał, że PiS opowiada się za polityką zrównoważonego rozwoju "nie tylko w słowach, ale i czynach".
– Wiem, że tu jest trudny problem województwa mazowieckiego, które z punktu widzenia przeciętnych dochodów, jako całość, jest bardzo wysoko ze względu na Warszawę – argumentował prezes partii rządzącej.
Kaczyński zapowiedział, że "PiS będzie chciał tę sprawę załatwić, nawet mimo pewnych posunięć w odniesieniu do Unii Europejskiej", których – jak stwierdził – "jest za mało".
– Będzie województwo Warszawa i okolice, i województwo mazowieckie. Sądzę, że to jest jedyne rozwiązanie, które ten problem zamknie – ocenił lider obozu rządzącego.
Czytaj też:
Andrzej Duda: Polska miała się zawalić. Tymczasem rozkwita