Maria Nurowska udostępniła na swoim profilu grafikę przedstawiającą kadr z filmu z Bogusławem Lindą.
Na tle płonącego samochodu widnieje napis: "... przeestań podpalać ten raj, ty głupi bezzębny i bezpłciowy...gnomie!!!".
W komentarzach żaden z fanów pisarki nie zwrócił jej uwagi, że w ten sposób rozpowszechnia "hejt" albo "mowę nienawiści". Jeden z internautów stwierdził jedynie, że rządzący z pewnością sfałszują nadchodzące wybory. Nurowska w odpowiedzi stwierdziła jednak, że się z tym nie zgadza. "Nie muszą fałszować, ich elektorat jak jeden mąż tawi się przy urnach!" – napisała polityk.
Niedoszła kandydatka opozycji
Nurowska miała startować z list Koalicji Obywatelskiej w Nowym Targu. Jak jednak sama poinformowała, nie udało jej się zebrać wymaganej liczby podpisów.
"Wczoraj cieszyłam się, bo udało się zebrać 2100 głosów,a więc bezpieczną rezerwę, a dzisiaj wiadomość,że 200 zostało odrzuconych przez mylne wypełnienie (...)" – napisała na Facebooku Nurowska tłumacząc, dlaczego nie straciła szansę na start w wyborach.
"Najbardziej mi żal, że się nie udało, z powodu mojej korespondencji z komisarzem ds. środowiska UE. Jako senator mogłabym zrobić więcej dla zwierząt. Już mi się udało powstrzymać pojedyncze odstrzały dzików, które Szyszko miał zamiar cichcem wprowadzić!" – przekonuje niedoszła kandydatka Koalicji Obywatelskiej. Nurowska następnie skasowała powyższy wpis na Facebooku.
Czytaj też:
"To może być kluczowe". Łapiński o sondażach