– Całemu środowisku zawodowemu powinno zależeć na tym, aby na czas trwania postępowania karnego zawiesić adwokatowi możliwość wykonywania zawodu zaufania publicznego. Nie można dopuszczać do stanu, w którym w odbiorze społecznym adwokat może łamać zasady, a środowisko zawodowe daje mu na to przyzwolenie – powiedział wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta.
Zaznaczył, że tylko restrykcyjne przestrzeganie reguł wynikających ze zbioru zasad etyki adwokackiej i godności tego zawodu zapewni klientom pełne przekonanie, że ich pełnomocnik będzie wobec nich lojalny i nie będzie kierował się wyłącznie ich interesem. Bez takiego przekonania, klient nie obdarzy adwokata zaufaniem i nie powierzy mu żadnej sprawy, ponieważ będzie się obawiał, że powierzone informacje obrócą się przeciwko niemu.
Pismo skierowane do Wyższego Sądu Dyscyplinarnego Adwokatury przypomina, że zarówno karne, jak i dyscyplinarne zarzuty, stawiane adwokatowi Robertowi N. należą do najcięższej kategorii przewinień dyscyplinarnych. Zawierają bowiem jednocześnie znamiona przestępstw umyślnych, niweczących publiczne zaufanie do profesji adwokata. Podkreślono również, że Sąd Dyscyplinarny Izby Adwokackiej w Warszawie, uchylając zawieszenie w czynnościach zawodowych adwokata Roberta N., nie zbadał aktualnego toku postępowania karnego jak również zaniechał oceny zachowania adwokata Roberta N. w trakcie posiedzeń Komisji Weryfikacyjnej.
Czytaj też:
"Magazyn Śledczy Anity Gargas": Jak biznesmen Ryszard Sobiesiak robi interesy w górskim kurorcieCzytaj też:
"Ich wyznawcy są jak dzieci". Nurowska o wyborcach PiS