Niesiołowski: Splugawili moją rodzinę

Niesiołowski: Splugawili moją rodzinę

Dodano: 
Stefan Niesiołowski
Stefan Niesiołowski Źródło: PAP / Tomasz Gzell
– Nic złego nie zrobiłem. Splugawili moją ukochaną rodzinę i odpowiedzą za to – stwierdził Stefan Niesiołowski w rozmowie z portalem wp.pl.

Stefan Niesiołowski jest obecny w polskim parlamencie od 30 lat. Polityk w tym roku żegna się z czynną polityką. W zeszłym tygodniu ukazał się wywiad-rzeka z Niesiołowskim, a od kilku tygodniu "Super Express" publikował na swojej stronie niektóre fragmenty książki.

Czytaj też:
Niesiołowski o prostytutkach w Sejmie

Poseł zadedykował książkę swojej żonie. – Głupio mi było pytać, ale ją to ucieszyło. Na pewno się nie zmartwiła – mówi w rozmowie z wp.pl. Na tylnej okładce jest fotografia Niesiołowskiego z małżonką. W środku natomiast znajduje się ich zdjęcie ślubne.

Niesiołowski odniósł się też do głośnej seksafery. Według ustaleń prokuratury poseł pomagał trzem łódzkim biznesmenom załatwiać milionowe kontrakty na dostawy miału węglowego i fosforytów do Grupy Azoty, a ci organizowali i opłacali mu w zamian spotkania z prostytutkami. Zdaniem śledczych w latach 2013–2015 poseł odbył co najmniej 30 takich spotkań.

Polityk od początku zaprzeczał tym doniesieniom. – Nic się z tym nie dzieje i nic się nie zadzieje. Oni za to zapłacą. Za to, co zrobili mi i moim bliskim. To oni staną przed sądem za to, że splugawili moją ukochaną rodzinę – stwierdził Niesiołowski w rozmowie z wp.pl.

– To było kłamliwe, plugawe oplucie mnie. Nie mam żadnego zarzutu korupcyjnego, to kłamliwa konstrukcja. Myślę, że zapłacą za to, gdy przegrają wybory. Trudno, żebym stawał na przykład przed sędzią Piebiakiem. Używanie policji do walki z przeciwnikami politycznymi jest przestępstwem – ocenił poseł.

Czytaj też:
"To było obrzydliwe, przypominało narady w PZPR". Jak Schetyna wyrzucał ludzi z PO
Czytaj też:
Niesiołowski opowiada o Kaczyńskim. Tego chyba nikt się nie spodziewał

Źródło: wp.pl
Czytaj także