Poseł PiS Grzegorz Raczak to kardiolog, poseł Prawa i Sprawiedliwości. Polityk przyznał się do kontaktów z kobietą, której płacił za spotkania. Zgłosił się do prokuratury i zgłosił, że jest szantażowany przez prostytutkę. Kobieta została zatrzymana przez policję.
Prostytutka miała grozić politykowi, że jeśli ten jej nie zapłaci, to udostępni jego kompromitujące zdjęcia. O sprawie informowała "Gazeta Wyborcza". "Przyznaję, płaciłem za spotkania z tą kobietą. Uiszczałem opłatę, bo ja nie chcę nikogo krzywdzić. Nie chcę się żenić, nikomu nie obiecywałem małżeństwa. Nie dam się szantażować, niczego złego nie zrobiłem" – mówił polityk gazecie.
Pierwszą wiadomość od kobiety miał dostać na początku września. – Byłem na kongresie w Paryżu. Ostrzegałem ją, że nie będę tolerował takich rzeczy i będę musiał zawiadomić prokuraturę. Mimo to ona nasilała swoją agresję. Stwierdziłem, że muszę dbać o swoje dobre imię, żadnego przestępstwa nie popełniłem. Z przykrością więc zawiadomiłem prokuraturę – powiedział poseł w rozmowie z TVN24.
Prof. dr hab. Grzegorz Raczak kieruje Klinicznym Centrum Kardiologii w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Gdańsku. W obecnych wyborach kandyduje do Sejmu z listy PiS w okręgu w Gdańsku.
Czytaj też:
Wassermann chce "odbierać dzieciom komórki"? Posłanka odpowiada na zarzuty POCzytaj też:
Gdynia: Jest śledztwo ws. kradzieży ze szpitala sprzętu wartego 700 tys. zł