– Pojawiły się już spekulacje, kto kiedy będzie kandydował w wyborach prezydenckich. To jest absolutnie strategiczna sprawa – mówił Tusk w rozmowie z dziennikarzami w Brukseli.
"Aby powstrzymać rząd PiS..."
– Przez 4 lata najprawdopodobniej będzie rządzić Prawo i Sprawiedliwość – tłumaczył szef Rady Europejskiej. – Aby powstrzymać rząd PiS w robieniu szkód, trzeba mieć siłę weta prezydenckiego. To jest tak naprawdę zasadnicze, strategiczne pytanie, czy Polska te najbliższe cztery lata zmarnuje (...) czy też poprzez mądry wybór także kandydata na prezydenta uda się Polakom i politycznym elitom skłonić, przymusić rądzących, aby chociaż unikali błędów w wymiarze międzynarodowym, jak i przede wszystkim krajowym – mówił dalej Tusk.
Jak podkreślił polityk, z tych powodów wybór kandydata na prezydenta jest „rzeczą najważniejszą”. – Wybranie takiego kandydata, który będzie miał największe szanse wygrać wybory prezydenckie, a nie że się zgłosi, że ma o sobie dobre mniemanie. I przede wszystkim takiego kandydata, który będzie w stanie przekonać tych, którzy dzisiaj głosują na naszych oponentów – dodał Tusk.
Polityk podkreślił również, że w sytuacji kiedy opozycja ma większość w Senacie, ważne jest utrzymanie tej sytuacji. – I tu mój serdeczny apel: aby tego zjednoczonego wysiłku nie zmarnować na konflikty – mówił Tusk.
Czytaj też:
Sądny dzień w Platformie? Dziś wieczorem dwa kluczowe spotkaniaCzytaj też:
Prof. Chwedoruk: Na bazie PSL może powstać nowa Platforma przeciwko PiS