Jak podaje TVN24, w demonstracji uczestniczyło około 300-400 osób, a marsz był ochraniany przez policję.
"To ostatnia chwila, by narody Europy zachowały wolność i suwerenność. To ostania chwila, aby ocalić Europę przed upadkiem, do którego prowadzą rządzący Unią Europejską socjaliści" - tłumaczyli organizatorzy, w zapowiedzi wydarzenia. Na marsz przyszli z budzikami, które mają symbolicznie "obudzić" Europę.
Na marszu widać było też transparenty, na których napisane były daty zamachów m.in. z Francji czy Niemiec oraz hasło demonstracji "Wake up Europe".
- Europę przeżarła gangrena politycznej poprawności, która służy do uciszania ludzi występujących przeciwko temu złodziejskiemu i barbarzyńskiemu systemowi. Dlatego dzisiaj tutaj budzimy Europę! - tłumaczył wiceprezes partii KORWiN Robert Anacki.
zm/TVN24/Facebook@partiakorwin