Polexit? Bosak: Na razie Polacy chcą być w UE

Polexit? Bosak: Na razie Polacy chcą być w UE

Dodano: 
Krzysztof Bosak, wicemarszałek Sejmu, Konfederacja
Krzysztof Bosak, wicemarszałek Sejmu, Konfederacja Źródło:PAP / Piotr Polak
– Polacy mają prawo do decydowania jako wolny naród. W tej chwili ta opinia przeważa na „tak”. Jeśli kiedyś będzie przeważać na „nie”, to będziemy dyskutować, jakie wnioski polityczne z tego wyciągnąć – mówi w rozmowie z DoRzeczy.pl Krzysztof Bosak, wicemarszałek Sejmu z ramienia Konfederacji.

DoRzeczy.pl: – Trzeba być na Polexit gotowym – powiedziała kandydatka Konfederacji do PE Anna Bryłka. Czy Konfederacja w kampanii do Parlamentu Europejskiego jasno określi, jaki powinien być dalszy los Polski w Unii Europejskiej?

Krzysztof Bosak: Chcemy Polski wolnej, niepodległej, która się rozwija gospodarczo, zachowuje swoją kulturę, prowadzi rozsądną politykę ekonomiczną. Chcemy Polski, która zmienia swoje reguły życia społecznego i gospodarczego ze swoim własnym interesem.

Ale w ramach Unii Europejskiej?

Obecnie jesteśmy w Unii, więc trzeba walczyć z głupimi regulacjami unijnymi i kierować sensowne.

Jeśli koszty związane z polityką „Zielonego Ładu” będą rosły, to powinniśmy pozostawać w Unii? Może powinniśmy zapytać Polaków o zdanie?

Polacy mają prawo do decydowania jako wolny naród i liczymy się z opinią narodu. W tej chwili ta opinia przeważa na „tak”. Jeśli kiedyś będzie przeważać na „nie”, to będziemy dyskutować, jakie wnioski polityczne z tego wyciągnąć. W tej chwili głównymi wyzwaniami dla nas jest europejski Zielony Ład, dyrektywa budynkowa, polityka klimatyczna, gigantyczne koszty narzuca system energetyczny w postaci ETS 1 i propozycja rozszerzenia tych kosztów na transport i budownictwo w postaci ETS 2, zakazywanie konwencjonalnej motoryzacji na rzecz niewystarczającego obecnie systemu elektromobilności. To są wyzwania, z którymi musimy się zmierzyć. Problemem jest też to, że Unia Europejska staje przeciwko swoim państwu członkowskiemu, a reprezentuje interesy Ukrainy.

Jaki wynik w wyborach do Parlamentu Europejskiego Konfederacja uzna za sukces?

Każdy wynik przyjmiemy z pokorą. To wyborcy decydują. Naszym celem jest wprowadzenie reprezentacji do Parlamentu Europejskiego. Czy będzie ona 4, 8 lub 12-osobowa, to będziemy pracować z tymi, których tam wprowadzimy. To będzie zmiana jakościowa, bo w tej chwili nie mamy europosłów. Reprezentowane są tam tylko partie pro-europejskiego, pro-brukselskiego kartelu biurokratycznego.

Czytaj też:
Waszczykowski: Nie musimy się obawiać drugiej prezydentury Trumpa
Czytaj też:
Puda: Rządzący robili wszystko, by pieniądze z KPO nie trafiły w terminie

Czytaj także