Zawisza potrącił rowerzystkę, nie miał prawa jazdy. "Kolizja drogowa, jakich setki"

Zawisza potrącił rowerzystkę, nie miał prawa jazdy. "Kolizja drogowa, jakich setki"

Dodano: 
Artur Zawisza
Artur Zawisza Źródło:PAP / Rafał Guz
"Bardzo współczuję pani Anecie. Sama kolizja drogowa, jakich setki, ale zawsze przykra" – napisał na Twitterze Artur Zawisza. Były poseł tłumaczy się z wypadku, który spowodował dziś rano. Polityk prowadził pojazd bez prawa jazdy.

– Do zdarzenia doszło ok. godz. 9.30. Według wstępnych ustaleń samochód skręcający z ul. Beethovena w ul. Sobieskiego nie ustąpił pierwszeństwa rowerzystce prawidłowo jadącej ścieżką rowerową. Kobieta w wyniku zderzenia trafiła do szpitala – powiedział "Super Expressowi" st. asp. Rafał Retmaniak z KSP.

Jak się szybko okazało, autem kierował były poseł i b. działacz Ruchu Narodowego Artur Zawisza. Polska Agencja Prasowa oraz "SE" donoszą, że polityk stracił prawo jazdy trzy lata temu za jazdę pod wpływem alkoholu.

Były poseł potwierdził, że spowodował wypadek. Przeprowadzone badanie wykazało, że był trzeźwy. Zawisza odniósł się do zdarzenia przepraszając poszkodowaną, ale stwierdzając też, że to "kolizja drogowa, jakich setki".

"Bardzo współczuję pani Anecie, do której wybieram się z przeprosinami i kwiatami. Sama kolizja drogowa, jakich setki, ale zawsze przykra. Wedle prawa nie jestem osobą karaną i nie widnieję w KRK, a prawo jazdy ponownie wyrabiam. Wszystkich przepraszam" – napisał na Twitterze.

twitter

Źródło: Twitter / se.pl
Czytaj także