• Kamila BaranowskaAutor:Kamila Baranowska

Wolne brzuchy!

Dodano: 
Magdalena Mołek
Magdalena Mołek Źródło: PAP / Andrzej Grygiel
Na Próżno || Magda Mołek walczy z pojawiającymi się wśród internautów spekulacjami na temat swojego brzucha.
– Gdy tydzień temu poprowadziłam finał „Top Model”, posypały się komentarze dotyczące mojego brzucha – zaczęła swój wywód na Instagramie. – Nie pierwszy raz, bo już kiedyś czytałam tutaj pytania o ciążę albo o „coś do ukrycia” albo „coś do powiedzenia”.

Pytająca/y nie był zainteresowany moją odpowiedzią, a przeczenie zbywał/a hasłem „No dobra, dobra, i tak zobaczymy”. W kwestii rozmiarów brzucha, dawno już pożegnałam swój perfekcjonizm, bo przez lata przyprawiał mnie – nomen omen – o jego ból – wyznała.

I postanowiła zrobić akcję „Wolne brzuchy”! – Wiem, że w czasach, gdy sprzedaje się wszystko, co płaskie (brzuchy szczególnie), mój okazuje się być odstępstwem od... czasów? Pomyślałam więc, że „wolne brzuchy” są jak wolne sądy – niezbędne dla sprawiedliwości i równości społecznej. Pozdrawiam Was, dziewczyny, którym zdarzyło się słyszeć głupie uwagi, bądź zauważać badawcze spojrzenia! Nie dajmy się zwariować! Uwolnijmy energię z brzuchów! Dajmy im żyć! Być zmiennymi! Kobieta zmienną jest? Brzuch też – zakończyła.

Przyznajemy, że o wiele ciekawsze niż to, co dzieje się z brzuchem Magdy Mołek, jest to, co dzieje się z jej głową.

Telefony, telefony

Zadzwonił do nas sam Jarosław Jakimowicz. Ubawił nas bardzo, bo miał ogromne pretensje, że ośmielamy się o nim pisać w satyrycznej rubryce. Krzyczał i wściekał się, że robimy mu ogromną krzywdę.

Domyślamy się, że chodzi o krzywdę wizerunkową. I spieszymy z zapewnieniem, że akurat w tej materii nikt nie robi mu większej krzywdy niż on sam. Co życzliwie pozostawiamy do przemyślenia.

Czytaj też:
"Oscar dla niego! A przynajmniej jakieś ministerstwo!"

Czytaj też:
Awantura w Polsacie. Jakimowicz zażądał wyrzucenia gościa ze studia

Całość dostępna jest w 50/2019 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także