Dzisiaj wieczorem w wielu polskich miastach odbywają się manifestacje solidarności z sędziami. Protesty to reakcja na ostatni projekt autorstwa PiS, który drastycznie zaostrza odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów oraz zmienia zasady wyboru pierwszego prezesa SN.
"Mówcie swoim dzieciom, że kiedyś były wolne sądy"
W Warszawie protest odbywa się pod Sejmem, a jedną z osób przemawiającym do zebranych był sędzia Sądu Okręgowego w Warszawie Igor Tuleya.
– Tak jak dzisiaj, wystarczy, że po prostu jesteście. Słowa są zbędne, wystarczy, że stoicie przy nas – mówił Tuleya i dodał: „Nie mogę Wam obiecać, że tę bitwę wygramy, ale mogę Wam obiecać, że sędziowie pokażą że nie tylko fajnie mówią o konstytucji, ale są w stanie wszystko zrobić w jej obronie. Sędziowie będą walczyli do końca”.
– Mogę wam też obiecać, że prędzej, czy później zwyciężymy, bo dobro triumfuje nad złem, prędzej, czy później – mówił dalej sędzia. W odpowiedzi na jego słowa tłum zaczął skandować "Zwyciężymy!".
Tuleya stwierdził następnie, że obecne wydarzenia „to czas próby dla sędziów”. – Wierzę w to, że wyjdziemy z tego zwycięsko – podkreślił.
– Mamy taki moment, że nie tylko jesteśmy obrzucani błotem, ale też gipsuje nam się usta, próbuje nas się wtrącić do więzień. Jeśli to prawo (nowelizacja ustawy o sądach stworzona przez PiS – red.) wejdzie w życie, to pewnie to się uda. Proszę, żebyście nas zapamiętali w sędziowskich togach, jak rozmawialiśmy z młodzieżą o konstytucji (…) Mówcie swoim dzieciom, że kiedyś były wolne sądy – dodał.
Czytaj też:
"To wezwanie do anarchii". Sędzia Tomczyński o oświadczeniu GersdorfCzytaj też:
TVN musi zapłacić ogromną karę. Jest decyzja Sądu Najwyższego