W ostatnim czasie Władimir Putin zarzucił Polsce, że doprowadziła do wybuchu światowego konfliktu i dokonała rozbioru Czechosłowacji. – Związek radziecki niczego Polsce nie zabrał – stwierdził prezydent Rosji. Z kolei w grudniu Przewodniczący Dumy Państwowej Wiaczesław Wołodin oskarżył Polskę o kolaborację z nazistami i wzywał nasz kraj... do przeproszenia za wywołanie II wojny światowej. Następnie stwierdził, że obozy zagłady "nieprzypadkowo" zbudowano w Polsce. W jego ocenie "wiązało się to z przedwojenną atmosferą i stanowiskiem polskich władz przed II wojną światową".
– Trzeba jasno powiedzieć, kto odpowiada za Holokaust. Wykonawcami, tymi, którzy wymyślili, byli Niemcy hitlerowscy, natomiast pomogli im w rozpoczęciu tego procesu Sowieci, którzy rozbili państwo polskie i rozpoczęli z Niemcami hitlerowskimi II Wojnę Światową – ocenił wiceminister Sellin.
Polityk ocenił, że kłamliwa narracja historyczna forsowana przez Rosję została odrzucona. – Te wszystkie agresywne wypowiedzi przekłamujące historię były wypowiadane wyłącznie na tzw. rynku rosyjskim. Putin z tymi swoimi wulgarnymi, agresywnymi słowami mówił do generałów rosyjskich, do swoich parlamentarzystów, ale jak tylko pojedzie w świat, ma stanąć wobec przywódców innych państw, to już tej odwagi nie ma i mówi inaczej – stwierdził polityk.
– To, co się stało w Jerozolimie, to strach przed bezczelnym kłamstwem wypowiadanym przed liderami innych państw, ale także efekt naszej aktywności – polskiego premiera i prezydenta, historyków i instytucji historycznych – które się przebijały z kontrnarracją i świat to kupował. Polska narracja ws. II Wojny Światowej została przyjęta, a rosyjska odrzucona. Takie skoordynowane działania przynoszą efekty” – mówił w radiowej Jedynce Jarosław Sellin.
Czytaj też:
Polityka w Auschwitz? Polacy nie mają wątpliwościCzytaj też:
"Rz": PiS ma specjalną misję dla prezydenta Dudy