Muzyk, podobnie jak obecny marszałek Senatu, pochodzi ze Szczecina. W rozmowie z "Faktem" opowiada o pozytywnej roli, jaką Grodzki odegrał podczas choroby jego matki. 10 lat temu wykryto u niej nowotwór.
– Podczas gdy inni lekarze mieli kłopot z właściwą diagnozą, prof. Grodzki zrobił dokładny wywiad, przeprowadził rzetelne badania i odkrył, że nowotwór jest bardzo groźny – mówi "Łona". Raper jest przekonany, że to dzięki zaangażowaniu Grodzkiego jego matka żyje.
– Pan marszałek to wybitny torakochirurg. Jestem przekonany, że uratował życie wielu osób. Jestem pewien, że życie zawdzięcza mu moja kochana mama – opowiada muzyk.
"Łona" przekonuje, że w jego historii nie ma łapówki. Działań prokuratury w sprawie korupcji w szczecińskim szpitalu oceniać nie chce.
Przypomnijmy, że odkąd Grodzki został marszałkiem Senatu, do mediów zgłaszają się jego byli pacjenci lub ich bliscy, którzy oskarżają lekarza o branie łapówek. Grodzki wszystkiemu konsekwentnie zaprzecza.
Tomasz Grodzki objął funkcję marszałka Senatu w listopadzie 2019 r. po tym, jak w wyniku jesiennych wyborów PiS stracił w tej izbie większość.
Czytaj też:
"Dałam mu ostatnie oszczędności". Nowe oskarżenia pod adresem Grodzkiego