Dziennik pisze o projekcie postanowienia wiceprezesa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który ma być ogłoszony w przyszłym tygodniu. Dokument ma związek z zawieszeniem przepisów ustawowych art. 3 pkt 5, art. 27 i art. 73 § 1 ustawy o Sądzie Najwyższym, w związku z art. 9a ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa. Z ustaleń "Rzeczpospolitej" wynika, że wykonanie postanowienia ma być powiązane z bardzo wysoką sankcją finansową.
"Jeżeli naruszenie miałoby zostać stwierdzone, Trybunał nakaże Rzeczypospolitej Polskiej zapłatę na rzecz Komisji kary pieniężnej w wysokości co najmniej 2 000 000 EUR dziennie od dnia doręczenia Rzeczypospolitej Polskiej niniejszego postanowienia aż do chwili, w której owo państwo członkowskie będzie przestrzegać niniejszego postanowienia, lub do ogłoszenia wyroku kończącego sprawę C-791/19" – czytamy w projekcie postanowienia, które cytuje dziennik.
Gazeta wskazuje, że informacja o przygotowanym postanowieniu i karze grożącej Polsce została ujawniona w mediach społecznościowych zanim TSUE oficjalnie ją ogłosił. Wcześniej taka sytuacja nie miała miejsca. Według "Rz", polscy negocjatorzy w Brukseli są oburzeni.
Przypomnijmy, że w połowie stycznia Komisja Europejska wystąpiła do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej o środek tymczasowy ws. systemu dyscyplinarnego sędziów. Chodzi o możliwość zamrożenia ustawy o Sądzie Najwyższym w punkcie dotyczącym Izby Dyscyplinarnej, tak aby izba nie funkcjonowała do czasu wyroku TSUE.
Komisja zaskarżyła system dyscyplinarny sędziów do europejskiego trybunału w ubiegłym roku.
Teraz rząd ma złożyć wyjaśnienia w tej sprawie. TSUE wyznaczył termin do 13 lutego na ustosunkowanie się do skargi.
Czytaj też:
Zapytano Polaków o sędziów. Miażdżące wyniki sondażuCzytaj też:
Mateusz Kijowski ma nową pracę. Jest zaskoczenie