Wiceminister zdrowia o środkach na koronawirusa. "Premier Mateusz Morawiecki obiecał"

Wiceminister zdrowia o środkach na koronawirusa. "Premier Mateusz Morawiecki obiecał"

Dodano: 
Mateusz Morawiecki, premier
Mateusz Morawiecki, premier Źródło:PAP / Mateusz Marek
- Poniedziałkowa specustawa, która została przyjęta przez Sejm jednoznacznie określa, że będzie możliwość przesuwania środków, jeśli zajdzie taka konieczność. Premier Mateusz Morawiecki powiedział, że wszystkie środki niezbędne do tego, aby ograniczać ryzyko rozprzestrzeniania się koronawirusa będą na to przeznaczane - mówi portalowi DoRzeczy.pl wiceminister zdrowia w rządzie PiS, Janusz Cieszyński.

Minister zdrowia prof. Łukasz Szumowski jest gotowy przekazać na walkę z koronawirusem ponad 1 mld zł, jeśli będzie taka potrzeba. Rozumiem, że na razie takiej potrzeby nie ma?

Janusz Cieszyński: Nie. Poniedziałkowa specustawa, która została przyjęta przez Sejm jednoznacznie określa, że będzie możliwość przesuwania środków, jeśli zajdzie taka konieczność. Premier Mateusz Morawiecki powiedział, że wszystkie środki niezbędne do tego, aby ograniczać ryzyko rozprzestrzeniania się koronawirusa będą na to przeznaczane.

Codogno, czyli włoska miejscowość, w której po raz pierwszy wykryto ognisko koronawirusa w Europie, jest dziś objęte kwarantanną i odcięte od świata. Politycy apelują, aby mieszkańcy tej prowincji wytrzymali w w izolacji do 15 marca. Jednak ludzie się buntują. Dochodzi do ucieczek. Grozi nam włoski scenariusz?

Pani redaktor, jeżeli chodzi o kwarantannę, to w Polsce są jej poddawane osoby, które mają odpowiednie wskazania.

Jakie?

Chodzi o osoby, które mogły mieć kontakt z pacjentami z koronawirusem, albo mogły mieć kontakt poza granicami Polski z ludźmi, którzy zostali zakażeni. Natomiast na tę chwilę dobrym przykładem są osoby, które podróżowały z pacjentem, u którego wykryto koronawirusa w Polsce. Została wobec nich zastosowana kwarantanna domowa. Skontaktowała się z nimi Inspekcja Sanitarna, która zadziałała tak, aby dotrzeć do wszystkich, którzy mogli mieć jakąkolwiek styczność z koronawirusem. Oczywiście, chciałbym raz jeszcze podkreślić, że będziemy dążyli do tego, aby wirus nie rozprzestrzeniał się po terenie naszego kraju.

Wspomniał pan o specustawie ws. koronawirusa, która została przyjęta przez Sejm, ale także pozytywnie zaopiniowana przez senackie komisje zdrowia oraz ustawodawczą. Słychać głosy, że nie była potrzebna. Zwłaszcza, że tydzień wcześniej szef resortu zdrowia negował potrzebę nowych regulacji.

Analizując przepisy doszliśmy do wniosku, że musimy nanieść pewne zmiany. Trzeba pamiętać o tym, że działamy w sytuacji nadzwyczajnej, więc musimy reagować na rozwój sytuacji i wprowadzać kolejne rozwiązania, które są potrzebne. Jeżeli ktoś uznaje, że nie było zasadne, aby tworzyć nowe regulacje to chciałbym zaapelować do ich wyobraźni, by zastanowili się co powiedziałaby opozycja, gdyby rząd trzy miesiące temu przedstawił projekt ustawy o zwalniaczu zagrożeń, który miałby kształt taki, jaki ma dziś. Dlatego głosowaliśmy nad regulacjami wspólnie, pracowaliśmy razem, aby finalny kształt ustawy był taki, jaki jest. Braliśmy pod uwagę wszystkie wytyczne opozycji i udało się nam dojść do konsensusu.

Czytaj też:
Poczta Polska dostarczy 15 mln ulotek o koronawirusie

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także