Chociaż dane medyczne nie wskazują, żeby nadchodząca z Chin grypa była znacząco bardziej niebezpieczna od tej „zwykłej”, na którą co roku choruje kilka milionów Polaków, a kilkaset umiera, to nieznane zawsze wzbudza większy strach od znanego. a na strachu się zarabia.
W mediach społecznościowych setki milionów odsłon nabijają filmiki, mające pokazywać „straszliwą, ukrywaną prawdę”. Chińskie dzieci, tańczące kilka lat temu techno, po zmianie tła dźwiękowego z muzyki na krzyki i lament stały się konającymi masowo w drgawkach ofiarami zarazy; ofiary wypadku drogowego z Japonii – dowodem, że w Wuhan trupy leżą na ulicach etc.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.