Dopóki żyje sprawca

Dopóki żyje sprawca

Dodano: 
Pogrzeb Bogusława Kopczaka, jednego z górników poległych w KWK „Wujek”, 17 grudnia 1981 r.
Pogrzeb Bogusława Kopczaka, jednego z górników poległych w KWK „Wujek”, 17 grudnia 1981 r. Źródło: fot. archiwum IPN
Z Andrzejem Pozorskim, zastępcą prokuratora generalnego i dyrektorem Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu rozmawia Piotr Litka

PIOTR LITKA: Krytycy działań prokuratorów IPN twierdzą, że prowadzone po latach śledztwa niczemu nie służą, że niewielu oskarżonych zostaje skazanych i w sumie sprawiedliwości nie staje się zadość...

ANDRZEJ POZORSKI: Absolutnie się z tym nie zgadzam. Proszę zauważyć, że Główna Komisja, której dyrektorem jestem od kilku lat, została powołana do istnienia tuż po wojnie [w listopadzie 1945 r. – przyp. red.]. Miała badać i dokumentować zbrodnie hitlerowskie, później stalinowskie. Jeśli chodzi o ukaranie niemieckich zbrodniarzy wojennych, to właśnie w Polsce skazano ich po wojnie najwięcej w Europie, w tym na kary śmierci. Jednak dopiero od niespełna 20 lat, w ramach działalności Instytutu Pamięci Narodowej, prokuratorzy mogą ścigać zbrodnie nazistowskie, komunistyczne, przeciwko pokojowi, ludzkości i zbrodnie wojenne.

Cały artykuł dostępny jest w 11/2020 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także