Z informacji podanych przez "Rzeczpospolitą" wynika, że w styczniu tego roku Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji wpisało Reformowany Kościół Katolicki do rejestru kościołów i innych związków wyznaniowych. Na liście tej, liczącej 170 pozycji, nowy kościół będzie jedynym błogosławiącym tzw. małżeństwa jednopłciowe.
"W dodatku trzeba uznać go za konserwatywny, bo jego nauczanie mieści się w nurcie starokatolicyzmu. Odrzuca reformację i przyjmuje wiarę Kościoła pierwszego tysiąclecia. Choć nie zgadza się z Kościołem rzymskokatolickim w kwestii prymatu papieskiego, szanuje papieży jako biskupów Rzymu" – czytamy. Dlaczego więc błogosławi małżeństwa gejów i lesbijek? W rozmowie z dziennikiem ks. Tomasz Puchalski, duszpasterz najnowszej wspólnoty uznanej przez państwo tłumaczy, że punktem wyjścia jest dla nich chrześcijańska nauka o Trójcy Świętej. – Mówi ona, że istnieje jeden Bóg w trzech osobach. Każda jest inna, ale dzielą ze sobą bóstwo. Jeśli jako ludzie jesteśmy stworzeni na obraz i podobieństwo Boga, to jesteśmy tak jak on osobami. Istnieje więc jedna ludzkość, która składa się z wielu osób, które są sobie równe, tak jak osoby w Trójcy Świętej. Nie możemy nikogo dyskryminować, bo ma inną tożsamość – mówi.
Rozmówca "Rz" wskazuje, że kościół przyjmuje restrykcyjną zasadę nieudzielania małżeństwa osobom spoza wspólnoty, więc sakramentów jednopłciowych w jego historii było tylko kilka. Dodaje, że mimo uznania Kościoła przez państwo małżeństwa, nawet te dwupłciowe, nie rodzą żadnych skutków cywilnoprawnych.
Uznana w ostatnim czasie wspólnota działa w siedmiu miastach Polski. Największa - 30-osobowa grupa jego wyznawców - znajduje się w Poznaniu.
"Rz" donosi, że MSWiA od kilku dni zwleka z odpowiedzią na pytanie, dlaczego doszło do rejestracji tego kościoła. – Urzędnicy nie mieli większego pola manewru, skoro Kościół nie łamie prawa i spełnia kryteria do rejestracji – powiedziała gazecie anonimowo osoba znająca kulisy sprawy.
Poniżej zamieszczamy stanowisko MSWiA wystosowane w tej sprawie:
"Związki małżeńskie zawarte w Reformowanym Kościele Katolickim nie wywołują żadnych skutków cywilno-prawnych. Nie można ich uznać za ślub cywilny na gruncie polskiego prawa - nie ma ustawy, a także umowy między Rządem RP a Reformowanym Kościołem Katolickim, która by na to pozwalała"