Europoseł odniósł się do słabych notowań rządu. Jak zauważył publicysta portalu Gazeta.pl, Grzegorz Sroczyński, koalicja po roku rządów ma tak słabe notowania jak Zjednoczona Prawica po 8 latach sprawowania władzy.
Jarubas: Jest parę rzeczy, które nas dzielą
– Te oczekiwania były bardzo wysoko postawione. Sam mandat dla tego rządu, on był bardzo silny. To oznaczało, że ludzie oczekują zdecydowanych zmian – powiedział na antenie RMF FM Jarubas.
Jak stwierdził polityk PSL, "nie udało się dowieźć np. kwestii dotyczących naprawienia szkół po Polskim Ładzie". Deputowany do Parlamentu Europejskiego wskazał jednocześnie na kwestię dotyczącą "odejścia od podatku zdrowotnego".
– To do dzisiaj frustruje przedsiębiorców. To jest kwestia, wokół której nie udało nam się uzgodnić wewnątrz koalicji pewnego stanowiska. Jest parę rzeczy, które nas dzielą, zdecydowanie więcej nas łączy. Są jednak pewne rzeczy, które nas dzielą, to widać i to pewnie w jakimś zakresie demobilizuje – przyznał Adam Jarubas.
Co powinien zrobić Domański? Polityk PSL wskazał odpowiedź
Europoseł PSL odniósł się również do kwestii subwencji dla PiS i decyzji, jaką podejmie w tej sprawie minister finansów Andrzej Domański.
– Ma bardzo duży zgryz. Za każdą z odpowiedzi może zostać pociągnięty do odpowiedzialności, więc nie zazdroszczę ministrowi. Według mnie przeważają argumenty za tym, żeby nie wypłacać – powiedział Jarubas.
Jak zaznaczył były kandydat na prezydenta, "nie zniknęły powody, dla których pojawiła się pierwsza uchwała PKW o nieprzyjęciu sprawozdania – za te błędy, za to nadużywanie władzy publicznej, wykorzystywanie funduszy budżetu do wspierania własnej partii".
– My kiedyś, jako PSL, za zdecydowanie mniejsze grzechy, czy tak naprawdę błędy o charakterze technicznym, zapłaciliśmy 21 mln zł. Za te przekręty, za to nadużywanie władzy PiS powinien odpowiedzieć – stwierdził europoseł.
Czytaj też:
Kolejne złe wieści dla KO. PiS odrabia stratyCzytaj też:
Nowe śledztwo ws. wypadku Szydło. Zaskakujący wpis Żukowskiej