– Około 8 tys. osób przebywa w kwarantannie. Chcę podziękować wszystkim, bo widać, że dostosowują się do procedur. Jedynie do 8-9 osób można mieć zastrzeżenia, że nie było ich w domu podczas kontroli przez funkcjonariusza – powiedział w poniedziałek Morawiecki.
Priorytetem chorzy
Premier tłumaczył, że priorytetem państwa są osoby chore i zarażone. – Podkreślam, w ślad za epidemiologami, że ta choroba dla ogromnej populacji jest możliwa do odbywania w domu. Zdrowiejemy w domu – oświadczył.
Morawiecki poinformował, że w najbliższych dniach zostaną pokazane "konkretne działania, które rząd wypracował i co do których będziemy dopracowywać ostateczne szczegóły, żeby i pracownicy, i pracodawcy otrzymali pewne wsparcie ze strony państwa".
"Gospodarka ucierpi"
– Jesteśmy w trakcie prac nad pakietem stabilności i bezpieczeństwa. Jest on niezbędnym bo zdajemy sobie sprawę, że gospodarka polska, europejska i światowa ucierpią przez koronawirusa – przyznał.
Premier podkreślił, że większość potwierdzonych w naszym kraju przypadków to osoby przyjeżdżające do Polski z zagranicy oraz ci z kwarantanny, którzy mieli kontakt z osobami zarażonymi.
Co z wyborami?
Morawiecki zapowiedział również przygotowanie odpowiedniej liczby łóżek w oddziałach zakaźnych na wypadek wzrostu zakażeń. – W każdym województwie przeznaczamy specjalną jednostkę szpitalną dedykowaną tylko osobom z koronawirusem, gdyby tych przypadków było dużo więcej – oświadczył.
Premier stwierdził też, że "na chwilę obecną" nie ma planów przeniesienia majowych wyborów prezydenckich.
Czytaj też:
Ursula von der Leyen krytykuje Polskę za zamknięcie granic