W czwartek Cenckiewicz opublikował na Twitterze zrzut ekranu posta Wałęsy, w którym były prezydent ostro zaatakował historyka.
"Cenckiewicz bezczelny kłamco wnuku UB-eka histeryku porównaj Twoje gnioty i zobacz kto współpracował z SB i jak mnie wspólnie wrabiał" – napisał Wałęsą (pisownia oryginalna), dołączając zdjęcie Anny Walentynowicz, legendarnej działaczy Solidarności.
Na początku marca Walentynowicz znalazła się na prestiżowej liście 100 kobiet stulecia, przygotowanej przez amerykański magazyn "Time".
Lech Wałęsa od dawna przekonuje, że nie współpracował z SB, nie brał od tajnych służb PRL żadnych pieniędzy i nie donosił na kolegów, a materiały świadczące przeciwko niemu zostały sfałszowane przez Instytut Pamięci Narodowej.
O agenturalnej przeszłości byłego prezydenta Sławomir Cenckiewicz i Piotr Gontarczyk informowali już w 2008 r. w książce "SB a Lech Wałęsa. Przyczynek do biografii". Historycy przez lata byli za to atakowani.
Czytaj też:
"SE": Syn Lecha Wałęsy na przymusowej kwarantannie