– Organizacja wyborów w czasie epidemii przy obowiązku zapewnienia bezpieczeństwa mieszkańcom jest praktycznie niemożliwa. Także z punktu widzenia logistycznego. Na terenie Lublina mamy 208 komisji obwodowych, tymczasem 62 z nich są zlokalizowane w zasobach nie będących własnością miasta. W tej chwili nie mamy żadnego kontaktu z ich właścicielami – tłumaczy prezydent Krzysztof Żuk w poście zamieszczonym na swoim profilu na Facebooku.
– Do właściwego przeprowadzenia wyborów potrzebujemy ok. 1800 członków obwodowych komisji wyborczych. Do 20 marca zgłosiło się tylko ośmiu chętnych. Brakuje także zainteresowania funkcją operatora informatycznego. Jak po 25 kwietnia mamy przeprowadzić test krajowego systemu informatycznego? Komu wydać loginy, hasła i zapewnić sprawność całego systemu? – pyta włodarz miasta.
Partia rządząca stoi na stanowisku, że obecnie nie ma przesłanek do przełożenia terminu wyborów. Wolę przeprowadzenia majowych wyborów potwierdził w zeszłym tygodniu w wywiadzie dla rozgłośni RMF FM prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Czytaj też:
Prezydent założył konto na TikTokuCzytaj też:
Izrael: Premier Netanjahu poddany kwarantannie