Szefowa sztabu Władysława Kosiniaka-Kamysza podkreśla w rozmowie z Onetem, że kampanię planuje się z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem. Gdy wybuchła w Polsce epidemia PSL chciał zrezygnować z zarezerwowanej wcześniej powierzchni reklamowej, ale otrzymali informację, że nie ma podstawy prawnej do takiego działania, gdyż w świetle prawa kampania prezydencka trwa nadal.
Od 1 kwietnia pojawią się w Polsce bilbordy z życzeniami zdrowia, aby wykupiona wcześniej przestrzeń reklamowa nie zmarnowała się. Na plakatach będzie widniał napis „Bądźcie zdrowi. Wygramy tę walkę”,a a w dolnym rogu znajdzie się logo kampanii wyborczej Kosiniaka-Kamysza.
Ten ruch został skrytykowany przez polityków PO. – Udawanie, że to nie jest kampania, tylko pozdrowienia, jest niepoważne – mówi Onetowi Adam Szłapka.
– Nie ma tu mowy o agitacji. Wykupiliśmy miejsce na bilbordach już w lutym. Życzymy Polakom zdrowia, to jest dzisiaj najważniejsze. A cały wysiłek zamiast w kampanie wkładamy dziś w prace nad rozwiązaniami dla przedsiębiorców i walkę z wirusem – broni się lider ludowców.
Czytaj też:
Prezydent na TikToku. Wymowny komentarz Kosiniaka-Kamysza
Czytaj też:
"Radykalne, ale konieczne". Fala komentarzy ws. nowych obostrzeń