Anna Mucha tymczasem oburzyła się, obserwując świat z okna swojego mieszkania na warszawskim Ursynowie.
Zobaczyła bowiem przez to okno spacerujących po ulicach ludzi, którzy nie przestrzegają zaleceń rządu i snują się po okolicy. – Zdjęcie sprzed chwili, Ursynów. Ludzie! Nie wygłupiajcie się! Siedźta w domu! Zaczynam się czuć jak frajer, siedząc w domu! – wyznała poirytowana.
Czytaj też:
Oddychanie jako nowy nawyk
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.