– Przypomnę że urzędnik państwowy musi działać w granicach prawa. On nie ma żadnych kompetencji do tego, a poinformował, że wydrukował nam karty wyborcze. Artykuł 248 Kodeksu karnego: kto używa podstępu celem nieprawidłowego stworzenia karty wyborczej, listy wyborczej, podlega karze do 3 lat i dzisiaj pan Sasin poinformował nas tak naprawdę, że popełnił przestępstwo – podkreślił polityk.
Nitras ubolewał nad tym, że o tym, jak będą wyglądać wybory dowiaduje się z telewizji. – O tym, jak mają przebiegać wybory, nie dowiadujemy się od PKW. Śmiem twierdzić, że to nawet PKW dowiaduje się od pana Bielana, a później pana Sasina, o tym jak mają te wybory wyglądać – stwierdził.
– On [Jacek Sasin – red.] dzisiaj nie poinformował tak naprawdę za pana pośrednictwem nas, całej Polski, że on drukuje karty wyborcze. On nas poinformował, że drukuje wybory. Tak, jak w latach 90-tych drukowano w Polsce mecze, których wynik znaliśmy przed wyjściem na murawę. To komunikat, który przekazał nam dzisiaj PiS – stwierdził Sławomir Nitras. – Myślę, że po tym, co dzisiaj usłyszeliśmy od ministra Sasina, to wszyscy kandydaci muszą się zastanowić, czy to w ogóle ma jakikolwiek sens, bo to jest jakaś farsa, a nie wybory – dodawał.