Chodzi o pismo, które przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej Sylwester Marciniak wystosował do komisarzy wyborczych w związku z nadchodzącymi wyborami prezydenckimi, zaplanowanymi na 10 maja.
Szef PKW polecił poinformować burmistrzów i prezydentów miast, że są zobowiązani wydawać dane osobowe, jeżeli zwróci się o to pracownik Poczty Polskiej. Kandydat na prezydenta Szymon Hołownia uznał, że dokument ma formę uchwały PKW i zdecydował się ją zaskarżyć do SN.
Jak czytamy w środowym komunikacie sądu, Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych rozpoznała skargę na posiedzeniu niejawnym. Odrzuciła ją i uznała jako niedopuszczalną.
"Pismo stanowiące przedmiot skargi nie wykracza – zarówno pod względem treści jak i formy – poza przyjętą w praktyce i często stosowaną informację o przepisach prawa. Tym samym pismo PKW nr ZPOW-421-10/20 z 23 kwietnia 2020 r. nie jest uchwałą PKW. W konsekwencji Skarżącemu nie przysługuje prawo do wniesienia skargi, o którym mowa w art. 161a § 1 Kodeksu wyborczego" – napisano w komunikacie SN.
Sąd uznał, że "nie miał możliwości odniesienia się do zarzutów merytorycznych" i odrzucił skargę.
Czytaj też:
Sondaż: Hołownia na drugim miejscu, fatalny wynik Kidawy-Błońskiej